1. Na raz trzy kutasy


    Data: 19.10.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... był wyjątkowo mały ruch. Zawsze słabo się handluje przed pierwszym a na dodatek za oknem lało. Wysłałam już cały personel do domu i stałam znudzona za ladą. Oczywiście natychmiast po tym, jak ich zwolniłam zaczęło się przejaśniać i w sklepie pojawiło się kilku klientów. Między innymi oni z Johannem na czele. Kupili jak zwykle trzy piwa i paczkę papierosów i usiedli na ławce po drugiej stronie ulicy. O zamknięcia został mi niecały kwadrans. Stałam oparta o ladę i obserwowałam ich. Wyraźnie o coś się kłócili, gestykulując przy tym namiętnie. W pewnej chwili Johann i jeszcze jeden (o tym, że ten drugi ma na imię Hans, a trzeci Kurt też dowiedziałam się później) podają sobie ręce, a trzeci “przecina” zakład. “Ciekawe o co się założyli” pomyślałam. W tym momencie Johann podniósł się, wyrzucił puszkę po piwie do kosza i skierował się w stronę sklepu. Wszedł i stanął przy ladzie. Podałam puszkę piwa. Poprosił jeszcze o chipsy. Na moment odwróciłam się do niego tyłem, a kiedy znów na niego spojrzałam stał przed kontuarem... z wywaloną na wierzch pałą. Położył ją na szalce wagi jakby chciał ją zważyć. Poczułam, jak robi mi się gorąco, a nogi się pode mną uginają. Z trudem przełykałam ślinę i nie mogłam oderwać wzroku o fiuta, o którym od tak dawna marzyłam. Na dodatek kutas zaczął się w wymowny sposób powiększać. – No co, masz ochotę na zabawę? Bezpośredniość tego pytania trochę mnie zaskoczyła, ale nie trzeba było mnie dwa razy zapraszać. Dopadłam do kutasa i zaczęłam ssać. Sama ...
    ... nie wiem, kiedy moje palce znalazły się w cipce. Pochłaniałam sterczącą pałę i onanizowałam się, zupełnie zapominając o odsłoniętych oknach i o tym, że sklep jest wciąż otwarty. Mało się nie zachłysnęłam, kiedy nagle otworzyły się drzwi i do sklepu wszedł Hans. – Jeszcze was ktoś zobaczy... – powiedział zamykając za sobą drzwi i opuszczając żaluzje. I tak był już czas zamykać, a ja nie miałam nic przeciwko zabawie we trójkę. Nigdy nie przypuszczałam, ze sklepowa lada może mi się tak bardzo przydać. Zrzuciłam z siebie ubranie, Hans od kilkunastu sekund leżał już na ladzie z wycelowaną w górę armatą. Była jeszcze ładniejsza, niż Johanna. Natychmiast nabiłam się na nią. Johannn stanął nade mną i wystawił fujarę. Pochłaniałam ją głęboko, do końca jednocześnie ujeżdżając Hansa. Byłam tuż tuż od orgazmu, kiedy rozległo się gwałtowne łomotanie do drzwi. – Co jest, kurwa! Otwierać. Zapomnieliście o mnie? Nie da się ukryć, że zapomnieliśmy. To Kurt. Wściekłość, że mi ktoś przeszkadza mieszała się ze współczuciem, kiedy pomyślałam sobie, że biedny siedział tam sam na ławce, kiedy my się tu zabawialiśmy. Johann wpuścił go do środka, a ja zaproponowałam poszukanie wygodniejszego miejsca niż sklepowa lada. Przenieśliśmy się do mojego mieszkanka na piętrze i już bez straty czasu zabraliśmy się do roboty. Dawno nie trafiła mi się taka gratka – na raz trzy kutasy do zatkania moich trzech dziurek. Byłam po prostu w siódmym niebie. Ostatni raz przytrafiło mi się coś takiego po balu maturalnym z ...