Polowanie - Opowiadania Erotyczne

Polowanie

... usłyszałem. Szła pospiesznym krokiem, dobrze słyszałem stukot jej butów na niskim obcasie i przyspieszony oddech. Widać, że trochę obawiała się samotnego spaceru słabo oświetloną ścieżką. Teraz zwolniła, to znak iż jest już około 50 m od mojej kryjówki przy której stoi lampa ślicznie oświetlająca okolicę. Adrenalina mi skoczyła, serce zaczęło szybciej bić, juz zaraz się rozpocznie. 
	Teraz. Gdy była ode mnie jakieś dwa kroki wysunąłem się zza osłaniającego mnie pnia - stanęła na moment jak wryta, ta chwila mi wystarczyła. Wyprowadziłem  jeden jedyny cios skierowany prosto w jej nos. Nawet nie krzyknęła, otworzyła co prawda usta ale od razu zalała je krew buchająca z nosa. Uniosła dłonie do twarzy, z przerażeniem patrząc jak zaraz pokryły się krwią. Złapałem ją mocno za włosy i pociągnąłem w stronę zarośli. Początkowo zaskoczona nawet się nie opierała. Posłusznie pozwoliła odciągnąć się na jakieś 20 metrów od ścieżki. Dopiero po chwili próbowała stawić jakiś opór. Wtedy trzymając ją nadal za włosy, wymierzyłem jej cios otwartą dłonią w ucho. To wystarczyło, zakłócony tym ciosem błędnik spowodował, że pozwoliła "grzecznie" dalej się prowadzić. Po chwili byliśmy na miejscu. Na ziemi, za rosnącą kępą krzaków, która dawała dobrą osłonę, leżał rozciągnięty przeze mnie kawał grubszej folii - to musiało wystarczyć. 
	Rozbieraj się - warknąłem do niej; - Proszę nie - załkała. Kolejny cios otwartą dłonią w okolice ucha pozbawił ją reszty oporu. Zaczęła posłusznie ściągać z siebie ...

... ubranie, nie szło to jej zbyt składnie gdyż pomimo ciemności widziałem jak drżą jej ręce. W końcu została w samej bieliźnie. - No dalej, długo mam czekać? - kolejne uderzenie sprawiło iż stała przede mną całkiem naga. Rzuciłem nią na rozłożoną folię. Leżała na brzuchu i widziałem jak jej ramiona ruszają się pod wpływem łkania.
- Rozłóż nogi - nie posłuchała, mocne kopnięcie w stopy pomogło. Klęknąłem miedzy jej nogami i rozpiąłem pasek i spodnie, opuściłem je do kolan. Podniecenie, które czułem od chwili rozpoczęcia polowania spowodowało, że penis  wyskoczył ze spodni jak z procy. Wsadziłem rękę pomiędzy jej rozchylone uda i pomacałem cipkę, była gorąca ale bardzo sucha. Byłem przygotowany na taką ewentualność i sięgnąłem do kieszeni bluzy po tubę z lubrykantem, trochę komfortu się przyda. Trochę specyfiku rozsmarowałem sobie po członku, znaczną ilość wcisnąłem jej w cipkę i zacząłem rozsmarowywać wkładając tam palec. Dziewczyna drgnęła i zajęczała kiedy poczuła mój palec w swojej muszelce. Złapałem ją mocno za włosy i przycisnąłem twarz do podłoża - Leż dziwko cicho - warknąłem;
- Proszę, ja jeszcze nigdy - zakwiliła;
- No proszę, dziewica mi się trafiła - zaśmiałem się, - Ile ty masz kurwo lat?
- 27;
- No i w końcu ktoś cię rozprawiczy i porządnie wyrucha - zaśmiałem się.
Złapałem ją za uda, mocno je rozchyliłem, włożyłem główkę członka miedzy jej wargi sromowe i potężnie pchnąłem. Zamiauczała jak kotka próbując przesunąć się do przodu. Znowu musiałem złapać ją za włosy ...