1. Nieprzewidywalna Łucja


    Data: 21.10.2018, Autor: szalony, Źródło: Lol24

    ... degustację. Najpierw załatwisz nam mleczko.
    
    Będąc cały czas na czworaka zaczęła mnie masturbować. Nie musieliśmy długo czekać na obfity wytrysk, który pokierowała prosto do miseczki. Podała mi miseczkę do ust.
    
    -Pij to tania dziwko!
    
    Z obawą, ale także z ciekawością wziąłem łyk. Następnie Łucja wzięła łyk.
    
    -Pyszne.-Powiedziała z rozkoszą Łucja.
    
    Resztę wylała mi na twarz. Mój grymas pokazał, że nie jestem z tego faktu zadowolony.
    
    -Nie podoba Ci się to? Z chęcią zrobiłbyś to mnie. Teraz widzisz, jakie to poniżające. Nudny jesteś. Nawet nie próbujesz dać mi jakiejkolwiek przyjemności.
    
    Mówiąc to zdejmowała stanik. Nie wiedziałem co będzie dalej, ale byłem już szczęśliwy. Marzyłem o tym.
    
    -Masz tu moje piersi. Tak Ci się podobały. Ssij je.
    
    I podstawiła swoje piersi pod moją twarz. Zacząłem ssać bez opamiętania. Ssałem, tuliłem, przygryzałem, aż w końcu ona powiedziała.
    
    -W końcu rozumiesz co to znaczy służyć kobiecie.
    
    Zdjęła majtki.
    
    -A teraz masz pobudzić obie ...
    ... dziurki do szaleństwa.
    
    Zacząłem od cipki. Była piękna, różowa i taka ciasna. Zacząłem lizać. Pod naporem mojego języka zaczynała się otwierać. Wkładałem język coraz głębiej. Łucja jęczała. Po jej reakcji widziałem, że jej się podoba, więc kontynuowałem. Mój penis już nie wytrzymywał. Chciał już zagłębić się w niej. Łucja doszła. Odwróciła się i wypięła w moją twarz.
    
    -Teraz zajmij się tą dziurką.
    
    Po chwili wahania zagłębiłem język między jej pośladki cały czas czując ucisk między moimi. Lizałem nieprzerwanie, aż Łucja powiedziała dość. Wyciągnęła dildo z mojego odbytu.
    
    -Długo na to czekałeś. Teraz wiesz już, że kobieta to nie przedmiot Twoich fantazji. Jestem ciekawa, czy zostało Ci jeszcze trochę siły.
    
    -Dla Ciebie zawsze.
    
    Położyła się na plecach i rozłożyła nogi. Pociągnęła moją głowę do siebie. Położyłem się na niej. Szepnąłem do jej ucha
    
    -Dziękuję.
    
    Ona odpowiedziała.
    
    -Nie ma za co.
    
    Zastygliśmy w miłosnym uniesieniu, całując się i kochając na twardej podłodze. 
«123»