1. Do trzech a może czterech razy sztuka


    Data: 24.10.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Woj, Źródło: Fikumiku

    ... zarysowują sutki. Chłopacy wtedy patrzą na mnie z pożądaniem. Gdy je odsłonił rzucił się by je całować i kąsać. Nawet nie zauważyłam kiedy sam pozbył się koszuli i spodni - taka byłam podniecona i wniebowzięta jego pieszczotami. Zsunął mnie, a raczej moje biodra na rant kanapy i odchylając skraj majteczek najpierw polizał drgającą z doznawanych pieszczot cipkę, a następnie przyłożył do niej główkę swojego nabrzmiałego i twardego jak stal chuja. Ujął go w dłoń i wodził po oślizłym rowku, bawiąc się z cipką w ciuciubabkę i drażniąc łechtaczkę, aż wreszcie przyłożył do wejścia lekko napierając. Cipka odpowiedziała mu rozchylając i ściskając wejście. Ta zabawa bardzo nam odpowiadała przedłużając nieuchronny przecież moment spełnienia. Wtedy on naparł zdecydowanie, ale spotkał się z silnym zwarciem. Zastygł na chwilę, spojrzał mi głęboko w oczy i zapytał czy jestem dziewicą. Przecząco pokręciłam główką - to świetnie - odparł bo mam grubego i nie lubię zadawać bólu. - On nie był moim pierwszym - cnotę straciłam trzy miesiące wcześniej na imprezie u koleżanki - było trochę wina i taki jeden przystojniaczek zaciągnął mnie do pokoju na górze i … stało się. Nie wspominam tego źle, nawet nie bolało ale o orgazmie nie było mowy - no może on, bo spuścił się we mnie. Nie bałam się tego, bo za dwa dni miałam mieć okres i tak było. W miesiąc później miałam jeszcze raz stosunki z dwoma chłopakami - też na imprezie i też po alkoholu - tym razem się bałam bo obaj spuścili mi się do cipki i też ...
    ... bez orgazmu - z niepokojem oczekiwałam miesiączki. Co by było gdybym zaszła ? - który by był tego sprawcą - wolałam o tym nie myśleć. – Oczywiście w tej chwili nie powiedziałam mu o moich doświadczeniach - teraz oczekiwałam rozkoszy!. Na moment zwolnił nacisk i natychmiast pchnął jeszcze mocniej - wskoczyło ciut ciut, ale cipka go wyparła. Ponowił atak przy rozkurczu z większą siłą i wsunął łepek - tym razem nie dał się wypchnąć - było to przyjemne, ale i lekko bolesne zarazem. Trwaliśmy tak w takim zwarciu i oczekiwaniu przez dłuższą chwilę, aż ból całkowicie ustąpił - znów pchnął zdecydowanie i wskoczyło głębiej - teraz już cała główka była w przedsionku i zdawała się rozchylać bramy raju. Cipka kurczyła się i rozwierała i choć bardzo go chciała przyjąć, to nie była w stanie - była zbyt ciasna. Dotychczasowe trzy członki, które w sobie gościła, były dużo smuklejsze. Musiało upłynąć nieco czasu by się doń przystosowała i rozciągnęła. Ale był to bardzo miło spędzony czas - czas oczekiwania na dalsze rozkoszne doznania . Rozpieranie stawało się przyjemnością samą w sobie i on widocznie to wyczuł i drobnymi kroczkami, a raczej pchnięciami zadawał obojgu zmysłowych tortur, wbijając się po milimetrze coraz głębiej w czeluść spragnionej piczki. Wreszcie wszedł na tyle głęboko, że nie było obawy o jego wysunięcie się. Zresztą był tak mocno obejmowany, tak szczelnie ją wypełniał, że jakikolwiek ruch był możliwy tylko w głąb. Sama cipka pragnęła go wchłonąć i wyjście, a raczej chyba ...
«1234...7»