1. Projekt Miłość - rozdział 2


    Data: 29.10.2018, Kategorie: Geje Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku

    ... klucz do pokoju? -Oczywiście. - podała mi klucz do pokoju trzysta cztery. -Proszę mnie jeszcze zapewnić, że w nocy nie spadniemy w przepaść. Kobieta miała wyraźny ubaw ze mnie, bardzo możliwe, że słusznie, ale ja wychowany na terenach nizinnych, nie czuję się komfortowo na takiej wysokości. Nie żebym się jakoś panicznie bał gór, a zresztą... nieważne. Znalazłem swój pokój... ---- LIPIEC ---- Wyjazd do Egiptu, zamienił się w wycieczkę na Maderę. Portugalska wyspa, skusiła nas krajobrazem i bądź co bądź, bardziej tolerancyjnym klimatem. Lot do Funchal minął bardzo spokojnie, chociaż nie palić tyle godzin to zgroza, a przynajmniej dla mnie. -Boszzz musisz tyle palić? - zapytał zniecierpliwiony Kamil, gdy zapaliłem drugiego papierosa po wylądowaniu. -Ty masz pojęcie ile godzin ja nie paliłem??? -Wyobraź sobie, że mam. Ale naprawdę to wstrętne! -Dobra, już gaszę. Rany... -Już tak nie narzekaj. Zamierzam się tutaj dobrze bawić. -Ja też mam się dobrze bawić? - droczyłem się z nim. -No rejczel! - mówiąc to przegiął się do granic możliwości. -Nie rób z siebie takiej cioty haha... - zażartowałem. -Oj kochany! Czasami można się powygłupiać. - przy tym prawą stopą niemal dotknął swojego pośladka. -Masz rację kochanie! - pocałowałem go w sposób niemal teatralny. Oczywiście kilkanaście osób już wytykało nas palcami, a ja miałem z tego świetną zabawę. Ot, dwa pedały przyjechały na wakacje, wielka mi rzecz. -Ty popatrz Marysiu. Pedały! -Co to się dzieje na tym świecie... Usłyszałem to ...
    ... i jakby mnie coś ugryzło, już chciałem coś powiedzieć, niemal wszcząć awanturę. Kamil mnie powstrzymał i powiedział na tyle głośno, że owe panie emerytki/mohery jak kto woli, usłyszały... -Wiesz skarbie, są ludzie i parapety, a żeby urodzić się klamką trzeba być bardzo inteligentnym! - po czym mnie pocałował i to bardzo namiętnie. Paniom wyraźnie zrobiło się słabo, szybko wsiadły do autokaru jakby zaczęły się nas bać. No tak, w końcu zobaczyły dziwolągów. Dojechaliśmy do hotelu, zameldowaliśmy, szybki prysznic i z ręcznikami i obowiązkowo w japonkach poszliśmy nad basen. Ja włożyłem czarne obcisłe kąpielówki, a Kamil różowe szorty, w których wyglądał bosko! Pomyślicie, że już bardziej gejowsko być nie może? Może! Kamilek, w różowych szortach przyniósł z baru dwa kolorowe drinki z palemkami! Raj na ziemi, nie? Po kolacji, na którą ubraliśmy się równie barwnie jak na basen, z tą różnicą, że do bielizny doszły spodnie i wściekle różowy t-shirt u mnie, a u Kamila biała koszula z rozpiętymi do połowy guzikami. Fryzury oczywiście ułożone na żel, wypachnieni i jak to mówi Kamil, wyglądamy zajebiście! Nie wiem dlaczego, ale na każdych wspólnych wyjazdach zachowujemy się jak dwie przysłowiowe cioty. Ale tak szczerze, nawet to lubię. Takie dwa tygodnie na jakiś czas, można się poprzeginać, powygłupiać... -Gin with sprite, and red wine please. - Kamil zamówił drinki, wyraźnie flirtując z przystojnym, wysportowanym barmanem. -Thankyou. You are sweet! Barman, nie powiem, był wyraźnie ...