Nagroda
Data: 01.11.2018,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Mamuśki
Oral
Autor: winex, Źródło: Pornzone
... cycki. Gdy już trochę zdołałem się nasycić, przesunąłem ręce na jej biodra i zaraz potem jedną, nie mogąc się przed tym gestem powstrzymać, bezceremonialnie, szybkim ruchem włożyłem między jej nogi. Nawet nie próbowała się opierać, tylko syknęła, potwierdzając tym samym, że zrobiło to niej wrażenie. A mnie wydawało się, iż obejmując dłonią jej łono, równocześnie objąłem ją całą w posiadanie.
Przestałem całować, ukląkłem przed moją księżniczką i zanim zdążyła coś powiedzieć, ja już przesuwałem w dół suwak w jej spodniach.
– Arek, puść, bo za bardzo się podniecę i znów nie zapanuję nad sobą! – ostrzegła mnie.
Nie zwracałem na to uwagi. Ściągnąłem dżinsy z jej tyłka z niemałym trudem, za to razem z majtkami. Teraz dla odmiany wsunąłem między jej nogi język. Drgnęła i wydała z siebie dźwięk rozkoszy, gdy poczuła na swoim czułym miejscu mój języczek. Pieściłem ją tak może z minutę, gdy nagle podniosła mnie z kolan.
– Rozbieraj się!
Jej zdecydowany głos wykluczał nieposłuszeństwo więc wkrótce stałem nagi, z obnażonym „Excaliburem” gotowym do walki. Ona też zrzuciła wszystkie ciuchy, poza czarnym stanikiem. Pchnęła mnie dość mocno, władczo, w kierunku najbliższego siedzenia. Tracąc równowagę opadłem na kanapę. Usiadła na moich kolanach łapiąc w rękę mój nagi miecz, po czym bez ceregieli włożyła go sobie do pochwy.
Moje poczucie sprawowania niepodzielnej władzy nad tą kobietą prysło jak bańka mydlana. To ona teraz rządziła, a ja nie miałem nic do powiedzenia. Nic a ...
... nic.
Robiła mniejsze i większe kółeczka biodrami, to przyspieszając to zwalniając, to przesuwając się w górę i w dół na moim palu, sprawiając sobie jak największą przyjemność. Mnie zresztą też.
– Jak mi dobrze – szepnęła. – Jejku… jak dobrze… pchaj mocno – jęknęła po chwili zaciskając dłonie na moich ramionach.
Zacząłem mocno pracować biodrami, aby jak najbardziej zadowolić panią Ewę. Jęknąłem cicho, czując jak ponownie wytrysnąłem. Niezadługo pani Ewa jęknęła, a bliższe prawdy byłoby powiedzieć, pisnęła i kilka sekund po tym opadła na mój tors. Objęliśmy się nawzajem, a ja po chwili zacząłem gładzić te jej cudowne rude włosy.
– Jej, pani profesor – odezwałem się z podziwem, gdy już zeszła ze mnie – ależ pani jest niesamowita!
Musiałem to powiedzieć po tym wszystkim, co ze mną wyrabiała.
– Zaskoczyłam cię? – I nie czekając na odpowiedź dodała wesoło – to dobrze.
Mrugnęła do mnie okiem i zaczęła się ubierać. Poszedłem w jej ślady.
Byłem wykończony, nie tylko nocnym seksem, ale też wydarzeniami związanymi z olimpiadą. Chciało mi się spać. Usiedliśmy obok siebie, nasze uda się stykały, koła pociągu monotonnie stukały. Było mi bardzo przyjemnie. Przytuliłem się do mojej Ginewry i zaraz zasnąłem.
– Arek... Areczku... obudź się. – Mierzwiła mi delikatnie włosy próbując obudzić.
Już nie spałem, ale było mi tak dobrze, tak przyjemnie w jej ramionach, że nie chciało mi się w ogóle otwierać oczu. Musiałem jednak się ruszyć. Czułem ogromne ciśnienie poniżej ...