1. Urodziny


    Data: 03.11.2018, Autor: pepe, Źródło: Lol24

    Nasz sąsiad, imieniem Marek, obchodził ostatnio swoje trzydzieste urodziny.
    
    Moja żona bardzo go lubi i to za kilka rzeczy. Jest on dobrze zbudowanym, przystojnym i sprawnym fizycznie mężczyzną. Ale najbardziej ceni go za jego kutasa. Marek posiada grubego, ponad dwudziestocentymetrowego penisa, który w obecności żony praktycznie zawsze jest we wzwodzie. Wypełnia szczelnie jej gorące dziurki, doprowadzając ją do silnych orgazmów.
    
    W urodzinowy wieczór żona spędziła w łazience prawie godzinę. Wyszła w pełnym makijażu i nago stanęła przede mną. Wyglądała ślicznie. Jej długie, kruczoczarne włosy spięte były z tyłu głowy. Duże, pełne, opalone piersi falowały w rytm oddechów. W pępku lśnił złoty kolczyk. Gładko ogolona cipka prosiła się, żeby ją wylizać. Żona powoli ubrała samonośne pończoszki, zakończone szerokim paskiem koronki. Nagie, opalone ciało ukryła pod długą, czarną sukienką. Była ubrana, a jednocześnie naga. Z przodu głęboki dekolt odsłaniał jej duże, jędrne piersi, których sutki zmysłowo opięte były przez czarny materiał. Odkryte plecy schodziły aż do pośladków, a zgrabne nogi w wysokich szpilkach dopełniały wzwodowego widoku. Z prawej strony rozcięcie sukienki dochodziło do biodra.
    
    Poszliśmy dwa piętra wyżej. Drzwi otworzył jubilat. Wchodząc żona powiedziała mu, że jest jego urodzinowym prezentem. Marek położył dłonie na jej okrągłych pośladkach, przyciągnął do siebie i wpakował język głęboko w jej usta. Żona odwzajemniła długi, namiętny pocałunek. W trakcie ...
    ... całowania jej dłoń spoczęła na rozporku sąsiada i masowała jego zawartość. Jubilat jedną ręką masował pośladki mojej brunetki, a drugą ściskał jej cudowne cycki. Po czułym powitaniu Marek wprowadził żonę do salonu, nie zdejmując dłoni z jej tyłeczka. W salonie przebywało około dziesięciu mężczyzn. Gospodarz przedstawił ich jako kolegów ze studiów. Panowie z zainteresowaniem wpatrywali się w cycatą brunetkę.
    
    Żona usiadła na kanapie i poprosiła o szampana. Założyła nogę na nogę, odsłaniając koronkę pończoszki. Marek podał jej pełny kieliszek, a mnie szklankę z wódką i sokiem.
    
    Wznieśliśmy toast za zdrowie jubilata. Panowie wpatrywali się w głęboki dekolt i odsłonięte udo żony. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W międzyczasie przyszło kolejnych pięciu kolegów. Kiedy do salonu wszedł ostatni gość, żona poprosiła Marka, żeby podszedł bliżej. Odstawiła kieliszek, kucnęła przed nim i rozpięła rozporek. Włożyła dłoń do środka i wyciągnęła kutasa, za którym tak przepada. Ściągnęła paluszkami napletek, wystawiła języczek i zaczęła lizać główkę okrężnymi ruchami. Ustawiliśmy się po bokach i obserwowaliśmy, jak żona robi laskę Markowi. Chwyciła go za pośladki i poruszała głową do przodu i w tył, wpuszczając wielkiego kutasa do buzi. Marek oddychał coraz szybciej, żona zwiększała tempo obciągania. Zebrani mężczyźni uważnie przyglądali się tej scenie i masowali swoje krocza.
    
    Po chwili Marek z głośnym jękiem spuścił się w usta mojej brunetki. Obfity wytrysk wypełnił jej buzię i ...
«1234»