1. Psia Pani


    Data: 08.11.2018, Kategorie: Tabu, Autor: vest73, Źródło: xHamster

    ... temu
    
    możliwości, zaspokajała się. Jak tylko pamięta zawsze miała olbrzymie potrzeby seksualne i od
    
    momentu, kiedy tylko odkryła sposób, jak je zaspokajać, lubiła samogwałt. Z dala od drogi usiadła
    
    na pniu i rozszerzyła uda. Delikatnie pieściła ich wnętrze, a potem wsuwając dłoń do majteczek
    
    zaczęła drażnić łechtaczkę. Nagle podskoczyła słysząc trzask zarośli. Serce prawie podskoczyło jej
    
    do gardła z przerażenia, gdy spojrzała i zobaczyła dużego wilczura. Sparaliżowana patrzyła jak
    
    podchodzi do niej i zaczyna obwąchiwać nogi, uda, a potem przyciskając pysk do podbrzusza,
    
    dociska nozdrze. Ogromnie się bała, gdy pies nagle podskoczył i oparł łapy o jej ramiona. Zapach
    
    psiego pyska owionął jej twarz, a pies liznął jej policzek. Zawarczał, ale bez cienia jakieś wrogości i
    
    zaczął wracać do zarośli. Przekonana, iż to tylko jej chora wyobraźnia stworzyła taką sytuację,
    
    prawie biegiem wróciła do samochodu.
    
    W domu jeszcze długo rozmyślała o tym, co niby się zdarzyło. Nazajutrz wprost nie mogła
    
    wysiedzieć w swej firmie i mówiąc sekretarce, iż musi wyjechać, powróciła na miejsce
    
    wczorajszego zdarzenia. Chociaż długo spacerowała po leśnych chaszczach, a czasem nawet
    
    wstydliwie gwizdała, jakby chcąc w ten sposób przywołać psa, nie ujrzała go. Zrezygnowana
    
    wróciła do samochodu. Już miała odjeżdżać, gdy nagle spojrzała w prawą stronę i zobaczyła go.
    
    Stał bokiem dumnie wyprostowany z łbem skręconym w jej stronę. Nawet nie zdawała sobie
    
    sprawy ...
    ... z tego co robi, ale otworzyła drzwi od strony pobocza i wpatrzyła się w psie oczy. Ten
    
    majestatycznie podszedł do auta i wskoczył, sadowiąc się na siedzeniu. Włączyła się do ruchu i na
    
    pierwszym możliwym zjeździe skręciła, aż dojechała do jakieś małej wsi.
    
    W sklepiku kupiła kiełbasę i wróciła z nią do samochodu. Nim ruszyła pies spojrzał na nią jakby
    
    z wdzięcznością i zaczął zajadać. Pojechała dalej. Znów stanęła wśród lasów i przyglądała się psu,
    
    który powoli zaspokajał swój głód. Gdy skończył i dokładnie obwąchał papier po żarciu, podniósł
    
    łeb i dopiero teraz śmiesznie nim kręcąc, zaczął się przyglądać kobiecie. Ta czuła się jakby na jakieś
    
    randce z kimś, kogo niedawno poznała i jeszcze nie wiedziała, czym to się skończy. Chociaż cały
    
    czas miała świadomość jakieś nierealności tego, co czuje i doznaje, wydawało jej się, iż przeżywa
    
    cudowny sen, z którego nie chciała się zbudzić. Usłyszała jak zaszczekał i chyba z wdzięczności za
    
    to, iż go nakarmiła polizał jej dłoń opartą na udzie. Wtedy zrozumiała, iż już dłużej nie wytrzyma.
    
    Wysiadła z samochodu i rozejrzawszy się dookoła, pełna poczucia bezkarności pobiegła w
    
    kierunku lasu. Pies ją wyprzedził i nim dobiegła do pierwszych zarośli już na nią czekał. Padła w
    
    wysoką trawę i mając psi pysk tuż nad swoja twarzą, syciła się jego szybkim oddechem.
    
    Uśmiechnęła się do zwierzęcia jak do człowieka i odważnie pogłaskała jego brzuch. Cichutko
    
    zaskamlał, gdy kobiece palce delikatnie dotknęły ...
«1234...8»