-
Nosić swoją skórę cz. I
Data: 09.11.2018, Kategorie: Pierwszy raz Blondynki, Hardcore, Oral Autor: valkan, Źródło: Pornzone
... Pochodzę z małej miejscowości do której właśnie jedziemy – przeczesała palcami lśniące blond włosy i mówiła dalej. – A z zawodu jestem zwykłą księgową. - Zwykłą? Przecież to nie jest najłatwiejszy zawód, a dobra księgowa może naprawdę dużo zarobić. - Jesteś chyba pierwszą osobą od której słyszę taką ocenę mojego zawodu – zaśmiała się cichutko. – Mariusz nalega, żebym przekwalifikowała się na coś ciekawszego. - Według mnie powinnaś w życiu robić to, co sprawia ci przyjemność. - No właśnie, a co mogę poradzić na to, że ciekawi mnie mój zawód? Wiem, że to głupie, bo przecież jak można lubić przeglądanie rachunków i wystawianie faktur… - To wcale nie jest głupie, skoro to cię pociąga to powinnaś iść w tym kierunku. - Zapamiętam to co teraz powiedziałeś. Iza uśmiechała się do niego, Łukasz spojrzał na nią i widząc jej twarz nie mógł nie odwzajemnić tego uśmiechu. Dawno nie czuł takiego spokoju. Główna przyczyna tej zmiany jego nastroju siedziała obok, była na wyciagnięcie ręki, oddychała równo i spokojnie. Jej włosy rozsypały się na ramionach jak promienie jasnego słońca. - No a co ty powiesz mi o sobie? – spytała. Wtedy Łukasz zaczął opowiadać o sobie i o swoim dotychczasowym życiu. Samego zdziwił go potok wylewających się z niego słów. Skończył mówić dopiero, gdy zobaczył, że za szybą zapada zmrok. - Nieźle się rozgadałem – lekko się speszył. - Nie szkodzi – odpowiedziała Iza. – Przyjemnie się ciebie słucha. Znów zapadła między nimi ...
... cisza. Po kilku minutach Łukasz przerwał ją pytaniem: - Kochasz go? Zaskoczył ją tym pytaniem, ale Iza nie przestraszyła się. - Nie – odpowiedziała pewnie. – Lubię go i dobrze mi z nim, ale na pewno go nie kocham. - To dlaczego za niego wychodzisz? - To nie jest pierwsza rzecz którą robię wbrew sobie – odpowiedziała tajemniczo. – A Ty? Kochasz Monikę? - Nie wiem czym naprawdę jest miłość. Iza zrozumiała, że chłopak unika odpowiedzi, ale nie chciała dalej drążyć tego tematu. - Daleko jeszcze? – spytał Łukasz - Nie, już prawie dojeżdżamy – odpowiedziała i uważnie spojrzała na niego. – Ciągle cię zaskakuje, co nie? Nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął. Iza zachichotała. Potem uważnie mu się przyjrzała w świetle księżyca. Blond włosy nadawały mu chłopięcy urok, ale jeśli przyjrzeć mu się dokładniej, to nie było w nim nic z małego chłopca. Łukasz skupionym wzrokiem patrzał przed siebie. W pewnej chwili wyprostował rękę i pochylił się nad siedzeniem pasażera wyciągając coś ze schowka. Iza bezwiednie wyciągnęła rękę i pogładziła go dłonią po policzku. Poderwał wzrok i spojrzał na nią z pożądaniem i niedowierzaniem. Odsunął się gwałtownie łapiąc obiema rękami za kierownicę. Co ty wyprawiasz dziewczyno?! – Iza sama siebie skarciła w myślach. Przecież Łukasz ma taką piękną dziewczynę, a ty jesteś zaręczona z jego najlepszym przyjacielem. Co ci odbiło?! - Dlaczego to zrobiłaś? – spytał ze złością w głosie Łukasz. - Nie wiem, przepraszam. Nie ...