Jesteś tylko zwykłym pedałkiem cz. I
Data: 17.11.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: FreakyN, Źródło: Pornzone
... śmiechem.
A ja stoję i wysłuchuje tego wszystkiego. Nie wiem czy mam się rozpłakać, czy próbować obrócić to w żart, żeby zachować twarz. Chyba już za późno. Czy może mam się z tego cieszyć? Ale z czego? Z tego, że kumple z mojej klasy właśnie się nade mną pastwią?
- Dobra, koniec beki. Wiesz czyj to był pomysł? - przerywa to Mateusz. - Mój. Widziałem jak patrzysz na Kamila. Sumując Twój wygląd, Twoje zachowanie. To było pewne, że jesteś pedałem. Trzeba było się tylko upewnić. Nie byłeś trudnym celem. - tutaj przerywa, bo wszyscy znowu zaczynają się śmiać. - Ale popatrz na to z innej strony. Nie musisz się już przed nami kryć. A może Kamil pozwoli Ci zostać swoją dziewczyną? - po chwili znowu wybucha śmiech kolegów. - To teraz klęknij grzecznie przede mną. Chyba podziękujesz swojemu kumplowi? - mówi Mateusz, stojąc przede mną i patrząc mi głęboko w oczy.
Patrzę na niego, a po chwili po prostu klękam.
- Grzeczna suczka, nawet nie trzeba za bardzo tresować. - mówi Mateusz, rozpinając swoje jeansy, a po chwili opuszcza je wraz z bokserkami. Widzę jego owłosionego, wiszącego kutasa. - To teraz podziękuj ładnie. - mówi, patrząc na mnie z góry.
Kumple patrzą na całą sytuacje, uśmiechając się, a Kamil zaczyna się ubierać. Po chwili wyciągam dłoń, żeby chwycić za kutasa Mateusza i go obciągnąć, jednak ...
... gdy tylko się zbliżam, dostaję po ręku.
- Tak Ci się śpieszy, żeby mi gałe opierdolić? Nie tak szybko, pedałku. - mówi Mateusz, biorąc swojego wiszącego kutasa i unosząc go. - Pocałuj jaja. I podziękuj. - powiedział.
Popatrzyłem lekko zdezorientowany, ale po chwili moje usta dotknęły jego spoconych jaj. Pocałowałem je. Kumple znowu zaczęli się śmiać, a Mateusz naciągnął spodnie z bokserkami i schował w nich kutasa. - Co powiesz? - patrzy na mnie.
- Dziękuje. - odpowiedziałem bez wahania, klęcząc przed nim.
- Szybko się uczysz. - powiedział uśmiechając się i klepiąc mnie po policzku.
- Dobra, zwijamy się już. - mówi Kamil, kiedy się już ubrał.
- Ty też się zbieraj, matma sama się nie odrobi, a od kogoś spisać trzeba. - zwraca się do mnie Daniel.
- No, to nara pedałku. Piątki z Tobą nie przybijemy, bo z kurwami nie wypada, ale wymyśliliśmy inne pożegnanie. Otwórz pysk. - powiedział Paweł.
Kiedy otworzyłem usta, wszyscy po kolei podchodzili i spluwali mi do ust gęstą śliną. Połknąłem wszystko, patrząc jak wychodzą z przebieralni.
Klęczałem tak, nie wierząc w to wszystko, co się właśnie wydarzyło. Zostawili mnie tu po tym wszystkim. Co teraz będzie? Czy wszystkim rozpowiedzą? Będą mnie szantażować? W końcu mają to nagranie. Czy zamienią teraz moje życie w piekło?
Ciąg dalszy nastąpi...