-
Emma Watson i bzykanko w Hogwarcie
Data: 06.05.2018, Autor: mistycznyeddy, Źródło: Lol24
... z powrotem zamknęło wrzuciła księgi do torby wzięła pudełko wróciła do rzędu 32 stuknęła różdżką w regał mówiąc (nasturcja) nic się nie wydarzyło stuknęła jeszcze raz mówiąc (opuncja) nadal nic się nie wydarzyło. Spróbowała sobie przypomnieć jakieś inne hasło z książki ale nic z niej nie pamiętała. W końcu wróciła do swojego stolika zapakowała pudełko do torby i wyszła z biblioteki z myślą że później odda je na miejsce. Po ostatniej lekcji wróciła do biblioteki aby oddać owe dziwne pudełko. Stukała w regał mówiąc zabierz, oddaje, zwracam. Jakiś czas później nie mogąc oddać pudełka uznała że to nawet lepiej będzie się mogła przyjrzeć lepiej zawartości po czym wróciła do pokoju wspólnego. Ponieważ był piątek i nie chciała zostawiać zadań domowych na sobotę i niedziele. Zajęła się bardzo długim esejem dotyczącym wojny goblinów. Zaglądnęli do niej też Harry i Ron ale kiedy zobaczyli ile prac domowych mają do odrobienia powiedzieli że muszą być wypoczęci żeby się za nie zabrać i poszli na górę do swojej sypialni. Hermiona dokończyła swoje zadania dopiero po jedenastej godzinie. Ponieważ w pokoju nikogo już nie było wyjęła pudełko z myślą że się mu lepiej przyjrzy. Postawiła je na wielkiej księdze której właśnie używała i dmuchnęła na nie lekko. Ponieważ górna ścianka nie zniknęła całkiem przyłożyła usta bliżej i dmuchnęła jeszcze raz. Kiedy drewniana ścianka zniknęła całkowicie wyjęła kryształowy sopel biorąc go w ręce zauważyła że jest ciepły a ...
... nawet bardzo ciepły. Co wydało jej się dziwne przecież to jest rodzaj skały. A może to ten płyn w środku ociepla kryształ pomyślała patrząc na złoty płyn w środku. Dopadło ją dziwne zmęczenie że zapomniała o czym myślała i zapragnęła tylko iść spać do swojego łózka na górze. Zebrała wszystkie swoje rzeczy i powlokła się na górę. W pokoju było sześć łóżek pięć z nich było zasłonięte zielonymi kotarkami. Dowlokła się do swojego łózka które było na samym końcu pokoju przebrała się w piżamę i położyła się zasłaniając wszystkie kotary dookoła swojego łóżka. Hermiona tej nocy nie miała problemu z zaśnięciem bo ledwo zamknęła oczy a już sen ją zmógł. Pojawiła się na korytarzu było ciemno drogę oświetlał jej tylko księżyc za oknami. Biegła wiedząc dokąd ma iść. To że była całkiem naga jakoś jej nie krępowało. Zobaczyła to co chciała zobaczyć pomnik jakiegoś starego maga trzymającego księgę. Zobaczyła drzwi które się otworzyły nagle pływała w wodzie czystej jak łza woda zniknęła. Przed nią wyrósł następny pomnik tym razem kobiety i mężczyzny obejmujących się mieli splecione ręce w górze jakby coś trzymali uśmiechając się radośnie. Otworzyła oczy leżała w swoim łóżku dookoła było słychać głosy innych dziewczyn rozmawiających i śmiejących się. Poczuła coś bardzo ciepłego pomiędzy swoimi piersiami. Podniosła głowę spostrzegając kryształowy sopel na swojej klatce piersiowej. Zdjęła go z siebie i usiadła na łóżku zobaczyła drewniane pudełko leżące ...