-
Opieka nad małolatami cz. 1
Data: 26.11.2018, Autor: Albastor, Źródło: Lol24
... nauczy cię myślenia. Leniwie wstała i położyła się brzuchem na moje złączone kolana. - A masz – moja otwarta dłoń spadła na jej lewy pośladek okryty zapewne majteczkami i napiętymi leginsami. - Ałaaa… To boli – jęknęła a ja wymierzyłem drugi raz tym razem w prawy. - Będziesz już uważała jak ci tłumaczę. Jeśli nie to następne razy dostaniesz na gołą pupę. Usiadła do biurka ale dalej była jakby rozkojarzona. - Ściągaj te spodnie i majty, i wracaj na kolano. Wstała pomału i tak samo zaczęła ściągać legginsy. Miała bardzo ładne uda. Szczupłe ale pełne. Potem zaczęła ściągać majtki. Moim oczom ukazał się cudownie obrośnięty rudymi włosami trójkącik jej wzgórka łonowego. Czułem jak w obcisłych spodniach dźwiga mi się mój nabrzmiały kutas. Sama przełożyła mi się przez kolano wypinając cudownie swoje jędrne pośladki. Głośno chlasnęły uderzenia mojej dłoni o nie. Na obydwu pojawiły się zaczerwienione ślady. Leżała bezwładnie a ja powtórzyłem uderzenia. Cicho jęczała ale nadal nie zrywała się. Sam podniosłem ją do góry i posadziłem zaczerwienioną pupą na moich kolanach. Lekko rozchyliła swoje śliczne usta, do których natychmiast przywarłem swoimi. Nie umiała się jeszcze całować ale w miarę upływu czasu i moich starań, jej usteczka nie były już takie napięte i nie rozwierała ich tak szeroko a języczek coraz odważniej wędrował do mojej buzi. Ściągnąłem jej bluzeczkę i stanik. Ciągle całując, dopadłem dłonią do jej niewielkich piersi. Chwytałem opuszkami palców twarde ...
... sutki i lekko kręciłem nimi. Potem drugą dłoń wsunąłem delikatnie między zaciśnięte uda. Leciutko je rozchyliła i na to czekała moja ręka. Rozpoczęła się jej powolna ale ciągła wędrówka ku górze, w kierunku niewielkich fałdek z jednej strony graniczących z obrośniętymi włoskami pachwinek a z drugiej skrywających szparkę wiodącą do jej tajemniczego wnętrza. - Ale Tomku. Ja jeszcze nigdy… - jęknęła cichutko odrywając usta od moich. - Ale chcesz tego? - spytałem najłagodniej jak umiałem. - Tak… Taaak… Chociaż tak bardzo się boję – wyszeptała i jeszcze mocniej przytuliła się do mnie, jakby szukając bezpieczeństwa. - To będę bardzo delikatny – szepnąłem jej do ucha, końcówkę którego delikatnie przygryzłem. Pokiwała tylko potakująco swoją rudą głową a moja dłoń dotarła do jej pachwinki i delikatnie zacząłem rozchylać palcami jej dziewicze, zewnętrzne wargi sromowe. Szybko przeniosłem ją na dłuższą część narożnika i położyłem na pleckach. Widziałem, że drży cała, może ze strachu a może z ogromnego podniecenia, które zaczęło ogarniać jej drobne ciałko. Świadczyło o nim też jej obfite soczki, które powodowały, że włoski na pizdeczce były mokre a szparka, po której przesuwałem teraz złączone palce, bardzo śliska. Oderwałem usta od jej warg i teraz całowałem, ssałem jej duże brodawki. Potem wepchnąłem języczek w pępuszek a jej palce wplątywały się w moje włosy i leciutko popychały głowę do największego skarbu, który teraz świecący się od bezmiaru dziewczęcych soczków ...