1. Opieka nad małolatami cz. 1


    Data: 26.11.2018, Autor: Albastor, Źródło: Lol24

    ... podniecenia, oczekiwał dotarcia do niego mojego języka i ust. Znowu delikatnie rozchyliłem fałdki jej zewnętrznych warg sromowych i moim oczom ukazała się nader króciutka ale rozwierająca się, różowiutka szparka. Polizałem po niej i wywołało to dreszcz całego ciałka dziewczyny. Była taka aromatyczna i słodziutka. Czubkiem języka zacząłem trącać górna część jej pizdeczki, aż ze swego ukrycia wysunęła się leniwie malutka, pulsująca perełka. Zacząłem trącać ją czubkiem języka a z ust Majki wyrywał się coraz głośniejszy jęk. Szparka, pod wpływem tych pieszczot, jakby stawała się nieco większa i wypływało z niej jeszcze więcej dziewczęcych soczków. Wsunąłem delikatnie palec do gładziutkiego wnętrza. Jęknęła głośniej. Wsunąłem dalej i poczułem mocne przewężenie spowodowane falbankami jej błony dziewiczej. Czułem jak jej palce wbijają się w tył mojej głowy a nóżki rozszerzają coraz bardziej. Jedną ręką pieściłem wnętrze jej pizdeczki a drugą rozpinałem swoje spodnie i natychmiast po tej czynności zsunąłem je sobie aż do kolan. Potem za nimi powędrowały moje bawełniane majtki. Teraz zacząłem całować jej wzgórek łonowy, płaski brzuszek i znowu małe nabrzmiałe podnieceniem cycuszki. W miarę jak moje usta zbliżały się do jej głowy, nabrzmiały, sztywny kutas, ocierając się o szczupłe uda, wędrował do wejścia do jej grotki rozkoszy.
    
    - Czy ty...Czy ty teraz to zrobisz…? - dyszała przejęta z jednej strony strachem a z drugiej ogromnym podniecenie.
    
    - Tak. Teraz wejdę w ciebie i ostro ...
    ... ruchając uczynię kobietą – odparłem spokojnie, na ile pozwalało mi moje.
    
    Chwyciłem swojego sztywnego chuja w dłoń i zdarłem daleko napletek, tak że ogromna głowica była cała odkryta. Natychmiast oparłem ją o mokrą i śliską szparkę Majki. Zacząłem napierać coraz mocniej. Jednak kutas był za gruby i aż giął się lekko a do środka nie wchodził ani odrobinę. Już chciałem zrezygnować, gdy nagle poczułem jej drobniutkie dłonie na swoich pośladkach. To podziałało na mnie jak ostroga na konia. Jeszcze raz pchnąłem bardzo mocno i ogromny łeb wsunął się do jej wnętrza.
    
    - Aaa… To takie duże… I taaak boooliii… - krzyczała głośno a ja napierałem znowu bardzo mocno i kutas wędrował coraz głębiej.
    
    Nakryłem jej usta swoimi i wepchnąłem głęboko język żeby stłamsić głośne krzyki, które mogły obudzić a co gorsze wezwać na ratunek Kingę i Patryka. Czułem jak kutas, który był w niej zanurzony niemal do połowy dociera do tylnej ścianki jej dziewczęcej pochwy. Cofnąłem pupę i znowu opadłem jak jastrząb na upatrzoną zwierzynę a sztywny chuj wsunął się o centymetr głębiej. Swoje ruchy wykonywałem coraz częściej, szybciej i gwałtowniej. Kutas wchodził już prawie cały. Jej krzyki tłumione przez moje usta były nadal jednak dosyć głośne. Ruchałem ją tak w szalonym tempie, ciągle zmieniając kąt i głębokość penetracji. Uniosła kolanka do góry i piętami trącała moją pupę, jednocześnie wbijając paznokcie w moje odsłonięte plecy. Byłem oparty na łokciach i kolanach a moja pupa wznosiła się i opadała ...