Ona w prezencie dla Pana
Data: 07.05.2018,
Autor: star, Źródło: Lol24
Dojechałam do centrum Warszawy stojąc w ogromnym korku. Wystarczyło, że spadł śnieg i na ulicach już było więcej stłuczek, wszyscy powoli jechali jak by bali się tego co ich czeka. Podjechałam autem pod samą kawiarnię. Za szybą, w środku siedziała młoda dziewczyna, wyglądała na 23-24 lata choć naprawdę miała 21. Jej związane, farbowane blond włosy powodowały, że wyglądała na starszą. Zanim weszłam do środka siedziałam w samochodzie patrząc na jej zachowanie. Piła kawę z filiżanki myśląc o czymś głęboko. Dłonie jej się trzęsły. Była ubrana zwyczajnie, niczym nie wyróżniając się z tłumu jaki właśnie popijał poranne ciepłe trunki. Poczekałam do odpowiedniego czasu i weszłam do środka. Stanęłam przed stolikiem przy którym siedziała i podałam dłoń na powitanie. Miała gładką skórę, taką jaką lubisz, mój Panie. Jej oczy z przerażeniem spojrzały się na mnie chcąc wyczytać kim tak naprawdę jestem. Miałam wrażenie, że pomyślała o mnie jak o właścicielce luksusowego burdelu. Zaśmiałam się w duchu na tą myśl, ale może rzeczywiście robiłam takie wrażenie. Byłam ubrana w elegancki ciepły płaszcz opinający moją sylwetkę, zaczesałam włosy w koński ogon, na nogach miałam kozaki na wysokiej koturnie. Przyciągałam wzrok mężczyzn sprawiając wrażenie wyzwolonej bizneswomen. Zdjęłam płaszcz, powiesiłam na fotelu i usiadłam na przeciw swojej wybranki. Widziałam, że cała się trzęsie, kurczowo trzymając pustą już filiżankę. Rozpoczęłam rozmowę mówiąc cicho i spokojnie, nie chcąc jeszcze ...
... bardziej jej przestraszyć. Przez chwilę miałam wrażenie, że nie jest ona odpowiednią kandydatką, ale dałam jej jeszcze szansę.
- Dlaczego chcesz spróbować uległości? – Zapytałam patrząc jej prosto w oczy. Jej wzrok był wbity w blat stołu.
- Wydaje mi się, że potrzebuję czegoś intensywniejszego w tych sprawach. – Na chwile podniosła oczy do góry, ale szybko je opuściła denerwując się moim wzrokiem wpatrzonym w nią. Głos jej drżał.
- Ale dlaczego tego potrzebujesz? Nie bój się mnie, nie zrobię ci krzywdy. Przecież do niczego cię nie zmuszam, jeśli nie chcesz wystarczy jedno słowo…
- Nie, nie…chcę. – Miała już spokojniejszy głos, zbierając dłonią kosmyk włosów za ucho. – Zawsze chciałam spróbować jak to jest być czyjąś niewolnicą, ale przede wszystkim chciałam spróbować czy ból podczas seksu naprawdę jest taki przyjemny. Czy będę mogła w każdej sytuacji powiedzieć dość? – Teraz patrzyła mi prosto w oczy swoimi mocno zielonymi oczami.
- Oczywiście, że tak. Czy jesteś gotowa, żeby pójść ze mną do hotelu żebym mogła zobaczyć jak wyglądasz bez ubrania? Jeżeli wszystko będzie ok porozmawiamy o sprawach formalnych.
Długo czekałam na odpowiedź ale dałam się jej namyślić. Nie chciałam, żeby wybiegła z pokoju z krzykiem, że chcę jej zrobić krzywdę. Pokiwała mi głową i zaczęła się ubierać. Wyszłyśmy z kawiarni i przeszłyśmy na drugą stronę ulicy. Stanęłam przed recepcją i znajoma mi już pani bez słowa podała mi klucz do pokoju, w którym spotykaliśmy się z nowo poznanymi ...