1. Prawdziwa historia. Suka z auta.


    Data: 08.05.2018, Autor: Samanta, Źródło: Lol24

    ... Objęłam czubek jego penisa ustami, a on wciągnął głośno powietrze. Zamknęłam oczy, zaczęłam poruszać głową i pieścić jego penisa językiem. Czułam jak w moich ustach twardnieje jeszcze bardziej. Kątem oka zdałam sobie sprawę, że wymija nas jakieś auto, więc zaczęłam ssać jego męskość zapamiętale, na co M. zaczął lekko wypychać biodra do przodu. Chwyciłam jego członka dłonią i zaczęłam nią szybko poruszać, wkładając przy tym fallusa M. głębiej w moje gardło. W samochodzie słychać było jedynie dźwięki wydawane przez spragnione usta i moje pojękiwania, gdyż robienie dobrze mojemu M. sprawiało mi ogromną przyjemność. Zabrałam rękę i wsadziłam sobie jego penisa głęboko do gardła, dotykałam nosem jego podbrzusza. Cofnęłam głowę i stwierdziłam z satysfakcją, że moje szminka odbiła się dookoła jego męskości. Nie mogłam długo pałać się tym widokiem, gdyż silna ręka M. skierowała moją głowę z powrotem na jego penisa, nadziewając go na moje usta stanowczo. Poczułam, że samochód zwalnia, a M. opuszcza szybę, serce podeszło mi do gardła, jednak jego dłoń nadal naciskała na moją głowę, nieubłaganie każąc mi go pieścić. Ssałam więc jak szalona, czując napinające się w podbrzuszu mięśnie M. Nagle usłyszałam jego głos.
    
    - Przepraszam, jak dojechać do K. ? - zapytał jak gdyby nigdy nic. Oparł na mojej głowie drugą rękę. Jakaś kobieta zaczęła tłumaczyć mu drogę, a on wypchnął biodra, przytrzymał moją głowę i zaczął posuwać moje usta. W tym samym momencie niczego nie świadoma kobieta ...
    ... tłumaczyła mu jak ma jechać, a on jej gorliwie przytakiwał. Po chwili podziękował jej i zamknął szybę.
    
    Cofnęłam głowę z załzawionymi oczyma, krztusząc się. M. gwałtownie skręcił w lewo, tak, że upadłam twarzą na jego krocze. Jego zapach ogarnął moje zmysły i znów zaczęłam zapamiętale lizać jego nabrzmiałego penisa. Nagle samochód zatrzymał się, nie miałam pojęcia gdzie jesteśmy. M. pociągnął za dźwignię, przesunął fotel kierowcy do tyłu, robiąc sobie trochę miejsce, po czym zupełnie ściągnął spodnie i bokserki. Złapał mnie za głowę i zbliżył do swojego członka, a ja zdałam sobie sprawę, że nigdy nie widziałam u niego tak potężnej erekcji. Jego członek był wielki i wyprężony, a jądra nabrzmiałe i gorące. Zaczęłam je lizać i ssać, a on odrzucił głowę do tyłu i westchnął. Cały czas trzymał mnie za głowę. Jego dłoń zaczęła sunąć po moim udzie w kierunku wilgotnej cipki. Miałam wrażenie, że nie zdziwił się kiedy spostrzegł że nie mam bielizny, od razu wsunął w moją wilgotną szparkę dwa palce. Wygięłam się w łuk i jęknęłam przeciągle. Wyciągnął ze mnie palce, klepnął mocno w pośladek po czym znów zaczął mnie nimi penetrować. Drugą ręką nadział moje usta na swojego penisa, a mi ciężko było go wziąć w usta chociażby do połowy, tak ogromny i nabrzmiały był teraz. M. jęczał gardłowo i mruczał, spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam w nich obłęd. Nagle wysunął ze mnie palce, a z mych ust penisa, wysiadł z auta, a po chwili otworzył drzwi z mojej strony. Wyciągnął mnie z auta i zaniósł na przód ...