-
Dziecko. 31
Data: 25.12.2018, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
Ubierałam się nie patrząc na Ankę... - Nie zbierasz się ? - Zostanę jeszcze. jest mi tu dobrze... mogę chłopki ? - Jasne, zaraz będziemy lać... o to ci chodzi ? - Może... usłyszałam jej zalotny głos... Ok, dla mnie to za dużo... - Ja się zawijam, poradzisz sobie... Wyszłam jak oparzona, nie te klimaty to nie dla mnie... wolę pościć... Zbliżał się termin druku, więc niedługo wpadnie kasa z wydawnictw... zadzwonię... - Kancelaria, Paweł ? - Nie, Jurek, Karolinko co tam ? - Jak tam wpłaty ? - Dwie już są, jutro będzie trzecia... razem na 370 000 zł, bo 3 tysiące sztuki idą do was, racja ? - Tak, na naszą stronę internetową... - Zaraz zlecę przelew na twoje konto, nie jest źle, a nawet jest dobrze... powinnaś zainwestować tę kasę, gdy będą następne zamówienia to zrobimy umowy na przedpłaty, to jest już porządny interes... i my będziemy stawiać warunki.. - Super, jutro czekam. Te nasze 3 tysiące książek zrobią w dwa miesiące ponad 100 kawałków, nawet jak zapłacę młodemu i kuzynowi będzie zajebiście. Trzeba opłacić cykl następnych reklam na fejsie i jeszcze zostanie dla Mariusza, i dla mnie na waciki. Jak sobie przypomnę te 45 tyś odłożone przez mojego męża, ok, mamy dom i samochody, ale to mimo wszystko jest słabe. Przecież ja, my.. no Mariusz... to zrobiliśmy w niecałe pół roku. Jego talent i moja dupa, a potem główka.. I myśl następna sama się podsuwa... telefon do Wojtka od kasy, już mam co inwestować, 5 miesięcy temu nie ...
... miałam nic, jutro będzie 370... bosko... - Wojtku, wiesz kto dzwoni ? - Tak, wiem, Karolina pewnie już matka, gratulować ? - Tak, mam córeczkę, Aleksandrę. - Zdrowa ? - Wszystko w porządku... chciałabym się spotkać... - Już dajesz po porodzie ? - Myślałam raczej o inwestycji... pamiętasz, jak zbierałam na knajpę, na imprezę ? - Tak, pamiętam nawet, że miałem być zaproszony... - Oj... przepraszam, w szale przygotowań uciekło mi, wybaczysz ? - Nie ma sprawy, rozumiem... ale jesteś na minusie... i co... wyszło... ? - Lepiej niż można sobie wyobrazić, interes bardzo się rozkręcił, ta impreza promocyjna przyniosła wymierne korzyści, wydaliśmy tę książkę i udało mi się już odłożyć trochę kasy... - Ok, spotkajmy się ... u Roberta ? - Nie... !!! Jest mi wstyd za tamto, nawet za meneli...mam się z nim witać, podawać dłoń, która waliła palę obszczymurowi... siedzieć na jego fotelach... dupą, którą walili na zmianę... nie... nie mogę... - Może gdzieś indziej... wytłumaczę ci... - Nie trzeba, może ta na Mickiewicza, tam też jest fajnie... - Jutro o... której... ? - Mam godzinę lunchu o 13... - Ok, będę punktualnie... - Pa. Odwaliłam się, Joli wytłumaczyłam ile kasy dziś będzie na koncie, myślałam , że zemdleje z wrażenia... ale potem to tylko się zaśmiała... - A mąż ledwo trzy pożyczył ? - Już mu oddałam. - I co powiedział ? - A wiesz, że nawet nie wiem, zresztą mam to bardzo głęboko... jestem zupełnie niezależna, ...