1. Pokój pedagoga


    Data: 28.12.2018, Autor: poczatkujacy, Źródło: Lol24

    ... plecy, ramiona, kark i włosy aczkolwiek są jedyne dwie więc błądzą po krainie twego ciała szukając miejsca w którym mogłyby zostać na zawsze... Mam dość tego muru zrobionego z naszych ubrań więc pośpiesznie ściągam twoją bluzeczkę, zdejmuje stanik. Twe piękne, jędrne piersi są spragnione dotyku, pierwsze muśnięcie reki sprawia, że sutki twardnieją i staja się wrażliwe na najdelikatniejsze bodźce, nawet malutki powiew zimnego powietrza sprawia Ci rozkosz, tak intensywną, że doprowadza Cię do szaleństwa. Zaczynam łapczywie całować twój dekolt, drażnię palcami sutki zaczynam je ssać. Na całym ciele dostajesz gęsiej skórki, potrzeba zaspokojenia swych pragnień staję się nie do zniesienia
    
    -"nie wytrzymam, bierz się za nią, natychmiast”- Szybkim ruchem ściągasz majteczki i siadasz na biurku rozchylając nogi. Chwytasz w palce mą czuprynę i niemal wpychasz głowę między swoje uda. Wciskasz moją twarz w swój wzgórek łonowy co daje Ci rozkosz lecz jest niewystarczające, dociskasz usta do wilgotnej cipki. Jestem w siódmym niebie, czuje jej ponętny zapach, jej ciepło aż wreszcie ciepło i wilgoć. Moja pała szaleję w mych spodniach, jeszcze chwila i rozerwie... Zaczynam rozkosznie lizać twoją muszelkę, całą szerokością języka, oplatasz mnie swymi udami chcąc poczuć go bardziej, wyginasz się by jeszcze bardzie ułatwić mi dostęp. Wodzę językiem do góry i do doły potem samym koniuszkiem pieszczę łechtaczkę, podgryzam skrzydełka twego motylka... Zaczynasz szybciej oddychać, cichutko ...
    ... pojękiwać, odpychasz moja głowę.
    
    -" " dość, nie chcę tak dojść a dłużej już nie wytrzymam"- Popychasz mnie na krzesło i zgrabnie zdejmujesz zemnie spodnie, moja dzida sterczy jak statua wolności, wchodzisz na mnie w rozkroku, swoją zwinną rączką kierujesz go w odpowiednie miejsce po czym opadasz na niego z delikatnym jęknięciem przyjemności...
    
    -" o tak, tak, jest taki wielki, właśnie tego potrzebowałam"- Wznosisz się i opadasz na moją męskość, twoja ciasna szparka tak cudownie go obejmuje... Przyspieszasz i zaczynasz rytmicznie poruszać biodrami, ocierając się o mnie. Twoje jęki są coraz głośniejsze, czujesz w sobie mego wielkiego twardziela, odchylasz się lekko do tyłu. Twe piersi seksownie podskakują razem z twoim ciałem, aż w końcu przywierasz do mnie całym ciałem. Wbijasz paznokcie w moje plecy, wgryzasz się w moją szyje, przechodzą Cię dreszcze, spazm wstrząsa tym ciałem... Daje Ci chwile odpocząć. Następnie chwytam Cię i wstaję, podchodzę do biurka i zrzucam wszystkie rzeczy na podłogę, sadzam Cię na skraju biurka. Jesteś nadal rozkojarzona po wyczerpującym orgazmie. Opadasz swobodnie na stół, jesteś taka piękna…
    
    -"teraz moja kolej maleńka"- Przyciągam Cię do siebie, i powoli rozpoczynam kolejną rundę, jesteś jeszcze bardzo wyczulona, czujesz każdą wypukłość, każdą żyłkę, każdy milimetr mego długiego penisa. Zaczynam powoli Cię posuwać, powoli ale pewnie penetruje twoja szparkę, za każdym razem wyciągam go po samą główkę i cala jego długością z powrotem w Ciebie ...