Słodki master cz. 1
Data: 09.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: LittleEngineer, Źródło: Pornzone
Kolejny długi wstęp, znów o dominacji. Piszcie jak wam się podoba!
Pierwszy lipca. Dobrze pamiętam ten dzień. Pierwszy dzień kolonii. Stałem na przystanku, czekałem na autobus. W ręce torba, na plecach plecak. Na sobie zniszczone trampki, krótkie jeansowe spodnie, biały podkoszulek i czapka z daszkiem. Trochę o mnie? Wysoki, umięśniony, obcięty na krótko brunet, z kwadratową szczęką. Powiadają, że przystojny. Twarz przyozdabia lekki zarost, zaś na prawym ramieniu jest wytatuowany zielony długi wąż. Nikt mi nie podskakiwał. Bo i po co? Każdy w szkole wiedział, że trenuję sztuki walki od 4 lat. Mam 19 lat, parę miesięcy temu napisałem maturę. Możliwe, że to była moja ostatnia szansa na wyrwanie się na kolonie. Od zawsze je uwielbiałem. Co rok nieznajome osoby, nowi przyjaciele, zabawne sytuacje. Co do...? Jakaś laska podeszła na przystanek i się na mnie patrzyła. Uśmiecha się... Ha! Myśli, że ma jakieś szanse! Stety niestety, jestem gejem. Ruchanie chłopaków jest milion razy lepsze. Zwłaszcza młodszych. Aktyw ze mnie jakich mało, to jest fakt. Lubię ostry seks. Oczywiście tylko ruchać, moja dupa jest moja i moją pozostanie. Oo, jak dobrze, autobus podjechał. Teraz tylko trzy przystanki i jestem na miejscu.
No i jestem! Dobrze widać, że zbierają na kolonie. Trzy autobusy, wszędzie płaczące bachory i już tęskniące matki... Mam tylko nadzieję, że nie będę siedział z dzieciarnią. Podszedłem do organizatorki i zapytałem.
- Dzień dobry! Marek Zeforski, zapisałem się ...
... niedawno. -
- Ahh, tak, tak, niech no sprawdzę. - Powiedziała blondynka, po czym zaczęła przeglądać strony dochodząc do ostatniej. - Marek! Załapałeś się do autobusu dla licealistów! -
- No to mam szczęście, zostawię bagaż i wsiadam. -
- Szerokiej drogi! -
- Dziękuję, nawzajem! -
No to autobus mam załatwiony. Teraz tylko miejsce... Wsiadam do autobusu. Z przodu siedzą po jedna-dwie osoby na dwa miejsca, zaś od połowy autobus się zapełnia. Nie ma głupich! Nie będę siedział z przodu. Idę do tyłu, w ostatnich rzędach pedalstwo z drugiej liceum. Dla nich jedyne normalne spodnie to rurki, kolana zaś zawsze przyozdabiają dziurawe spodnie. Takich to ja bym wyruchał, ale na pewno nie z nimi usiadł. Idąc na tyły trzech z nich popatrzyło się na mnie i zachwyciło. Nie dziwię się im. Zobaczyli samca alfa to im pewnie chujki na baczność stanęły. Za drugim wejściem jacyś bardziej muskularni, a i ubrania mają normalne.
- Siema! - Zagaduję. - Marek jestem. -
- No siema siema. Ja Piotrek, to jest Grzechu, Gruby i Krzychu. -
- Przesiadamy się na tyły? -
- Tam siedzą te pedały... - Odpowiedział Grzesiek.
- A czy to problem? - Powiedziałem, po czym podszedłem do chłopców. Oni nie musieli nawet słyszeć rozkazu by zejść ze swoich miejsc i przesiąść się do przodu. Dobrze, że wiedzą gdzie ich miejsce.
- Proszę bardzo! - Powiedziałem do moich nowych kumpli. Usiedliśmy wszyscy z tyłu. Minął kwadrans, po czym nasz bus odjechał. Jechaliśmy jako pierwsi, ponieważ autobusy z ...