1. Prawda czy Wyzwanie - Zmiana reguł cz.2


    Data: 29.12.2018, Autor: EruQ, Źródło: Lol24

    ... została wsadzona czerwona kula. Czułem, jak zapinała pasek z tyłu mojej głowy.
    
    Przygryzła delikatnie płatek mego ucha.
    
    - Spokojnie. - szeptała - Pamiętaj, że to ty ją tu przeprowadziłeś. Jeśli będziesz grzeczny, będziemy was dobrze traktować.
    
    - Kochanie wystarczy, zaspokój się.
    
    Odrzucił bicz na bok i zerwał z siebie ubranie. Chwyciwszy ją za czerwone pośladki, wepchnął swojego wielkiego kutasa w jej kakaowe oczko. Każde pchnięcie było silniejsze. Z jej ust wypadły majtki. Pomieszczenie wypełniły krzyki nasycone jękiem. Piersi swobodnie falowały w powietrzu. Poczułem ciepło na mym kutasie. To była jego żona. Dotykała go swoim językiem i dłońmi. Mimo wyrzutów sumienia sterczał mi jak nigdy dotąd. Muskała go swych pełnymi czerwonymi ustami delikatnie masując jajka. Spojrzałem na Wiolettę, w tym samym momencie wzięła go całego do ust po same jądra. Ssała go jak szalona. Takiego czegoś nie czułem nigdy w życiu. W takim tempie doszedłbym w parę minut, lecz ta wypluła go. Opierając się o mnie swym ciałem, poluźniła gorset. Tak bym mógł dostrzec walory jej jakże kształtnego biustu. Usłyszałem pisk i krzyk, tak Wiola doszła wraz z jegomościem. Dostała gęsiej skórki, a z jej tyłka popływała spora ilość nasienia. ...
    ... Spełniony usiadł na łóżko obok i przyglądał się swojej małżonce. Ta natomiast rozerwała rajstopy na swym tyłeczku. Wypięta nadziała się na mego kutasa rozpaloną szparką. Syczała... Jej pośladki rozbijały się na mym ciele. Chciałem przejąć inicjatywę, ale związany nie miałem takiej opcji. Czuła jak dochodzę, w Ostatniej chwili zsunęła się z mojego członka, który tryskał na jej pośladki i gorset.
    
    Dyszałem... Dochodząc do siebie, wyrwałem się z amoku ukojenia. Kątem oka widziałem jak podeszła do męża, ucałowali się i ruszyli w stronę stolika. Każdy wziął coś w ręce i ruszyli. Ona w moją stronę, on w stronę dziewczyny. Założyli nam obroże i uwolnili. Zdrętwiali upadliśmy na podłogę. Natomiast oni chwyciwszy się za ręce, wyszli z pomieszczenia. Przełamując ból rannego barku i odrętwienia wstałem. Podniosłem dziewczynę z zimnego betonu i położyłem do łóżka.
    
    Patrzyła w me oczy przepełnione winą. Wiedziałem, że muszę ją z tego bagna wydostać. Padłem na kolana trzymając ją za ręce.
    
    - Przepraszam... - wydukałem resztkami sił i straciłem przytomności.
    
    ....
    
    -----------------------------------------------
    
    Zapraszam do czytania pozostałych opowiadań. Zostaw komentarz lub napisz na Priva. Pozdrawiam :) /by EruQ
    
    GG.: 50923419 
«123»