1. Jeszcze coś z wakacji cz.1


    Data: 30.12.2018, Autor: tom1995, Źródło: Lol24

    ... może być - zgodziła się i ruszyliśmy w kierunku Starego Rynku.
    
    Zamówiłem po lampce wina i usiedliśmy na tarasie. Rozmowa zupełnie nam się nie kleiła. Tak jakbyśmy obydwoje byli czymś skrepowani. Zmieniliśmy lokal ale to nic nie dało. Wreszcie zaczęliśmy iść w stronę Pl. Wielkopolskiego. Nawet nie zauważyłem kiedy siedzieliśmy w "13" i jechaliśmy Grunwaldzką. Wysiedliśmy z tramwaju i przeszliśmy kilkaset metrów. Nawet nie zauważyłem kiedy jej drobna dłoń znalazła się w mojej.
    
    - Tu mieszkam. Chodź na lampkę wina - zaprosiła mnie i lekko pociągnęła za sobą - Teraz jestem sama - dodała szeptem.
    
    Weszliśmy do małego przedpokoju. nasze usta spotkały się i z miejsca zwarły w namiętnym pocałunku. W czasie kiedy nasze języki wnikały z buzi do buzi a usta szukały jak najlepszego zwarcia ze sobą, zaczęliśmy niemal zdzierać z siebie nasze letnie, skromne ubrania. Gdy weszliśmy do pokoju rozświetlonego jedynie z pobliskiej, ulicznej latarni, ja byłem jedynie w bokserkach a Ania w koronkowej, białej bieliźnie. Ciągle zwarci w pocałunku, dotarliśmy do wersalki. Podłożyłem dłonie pod gumkę jej majteczek i zacząłem ją przesuwać do dołu. Pomogła mi i po chwili jej stringi leżały na podłodze. Trochę męczyłem się z zapięciem przy staniczku ale i on znalazł się obok majteczek. zaczęła zjeżdżać języczkiem po moim torsie, jednocześnie czułem jak moje bokserki zjeżdżają na kostki. Czułem jak dociera pocałunkami do mojego już całkowicie gotowego do działania grubaska. objęła go palcami i ...
    ... zaczęła posuwać wzdłuż trzonu, chowając w skórkę i odkrywając duży grzybek głowicy. Czułem jak jej język wylądował właśnie na tym czubku a potem usta objęły daleko gruby trzon. Zaczęła poruszać głową a mój kutas ginął w jej buzi coraz głębiej. Robiła to dotąd aż jej gołym ciałem targnęła torsja. Wtedy uwolniła moją nabrzmiałą pałę ze swoich ust i zaczęła wędrować językiem aż do moszny i z powrotem. Już dawno nie miałem tak doskonałego loda. Mój kutas był tak zadowolony, że aż zaczął niebezpiecznie pulsować. Widocznie Ania wyczuła o co chodzi bo dysząc podnieceniem szepnęła:
    
    - Teraz kolej na ciebie. Wyliż mi dokładnie moją pizdę a potem ostro wyruchaj.- szepnęła i rozsiadła się na wersalce, opierając stopy na jej skraju i szeroko rozrzucając nogi.
    
    To co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania. Ukazała się mi prześliczna pizda, która widać po długości szpary i rozbudowaniu różowych i aż kipiących warg sromowych ją osłaniających, które teraz aż błyszczały od nadmiaru soczków z niej wypływających. Dopadłem do tego jej fascynującego krocza swoimi ustami i zacząłem ssać te mięciutkie i delikatne mięsko. Wepchnąłem jęzor do środka, jednocześnie pieszcząc jej kakaowe oczko, krążąc dookoła niego dwoma palcami. Zaczęła cicho pomrukiwać i pojękiwać z euforii do jakiej prowadziły ją moje karesy. Wepchnąłem dwa palce w jej dupę. Ścianki ustępowały dosyć chętnie. Widać nieobce jej były takie pieszczoty. Trzy palce drugiej dłoni wepchnąłem w jej norkę i zacząłem jednocześnie posuwać jej ...