1. Osrodek wczasowy – Dzien pierwszy


    Data: 01.01.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: fantasta, Źródło: SexOpowiadania

    ... prężące się mięśnia, mogła by zgniatać półdupkami orzechy. Zapatrzony niezdarnie upuściłem klucz do skrzynki. Automatycznie spuściłem głowę udając, że nic nikogo nie widzę. Ale jej wcale to nie wzburzyło wbrew moich obawą. Usłyszałem tylko: - Ups zapomniałam się, iż tu jesteś, przepraszam, - To ja przepraszam. Obwinęła się ręcznikiem i skierowała się w moją stronę z wyciągniętą ręką do mnie. - Jestem „Beti” znaczy Beata miło mi poznać przystojniaka z recepcji. Kurde to ona też mnie zapamiętała. Na wyciągniętą dłoń, szczególnie od kobiety nie wypadało jej zlekceważyć, wysunąłem swoją; zacięły się nasze dłonie i padło pytanie: - A ty? - Co ja, - Jak masz na imię? - Przepraszam rozproszony jestem, tyle się dzieje; Roman, - A co cię tak rozproszyło? - Hmm. Miałem na myśli nadmiar obowiązków, - Ale i chyba przyjemności, - Nie rozumiem, - A co tu rozumieć, piękny ośrodek, plaża, np. ratownik siedzi sobie i podziwia widoki rozgrzanych ciał, - No właśnie rozgrzanych, a potem do wody i się topią, - Uf jak miło słyszeć, że mają tu fachową kadrę. Będzie można popływać pod bacznym okiem, a dobrze pływasz? - Czy dobrze pojęcie względne nie ma dobrych pływaków szczególnie na jeziorach, stawach. Trzeba być uważnym i znać teren, - A ty znasz? - Obczaiłem co nieco, ale licho nie śpi, - Zgadzam się z tym. Co prawda umiem pływać, ale zawsze korzystam z doświadczenia innych, - To znaczy z czego konkretnie? - Wspomniałeś coś o nieroztropnym pływaniu po tym wnoszę, iż jesteś ratownikiem, ...
    ... instruktorem i znasz te jezioro, - Na to wychodzi, ale co to ma do rzeczy? - Ano ma, - Chciałabym popływać, ale nie znam tego akwenu, a ty wydajesz się być osobą adekwatną, - Do czego? - By mi asystować w pływaniu, - Ale to wybiega poza obowiązki ratownika, - Hej! A czy my tu mówimy o brodzeniu w wyznaczonej strefie nie uwłaczaj mi młody człowieku, - Przepraszam, ale nie rozumiem, - Oh ci faceci nigdy nie grzeszą inteligencją, - Wypraszam sobie, - Ja pływać umiem tylko nie znam tego bajora i chciałam cię poprosić o asystę oczywiście w czasie wolnym, - Ale tu, znaczy ciężko o czas wolny bym go miał. Jedynie noc i czasami na zachód słońca, - O jak romantycznie, to ja rezerwuje ten zachód słońca, - Przepraszam miło było poznać i porozmawiać, ale obowiązki wzywają, - Nie to ja przepraszam za śmiałość, ale ja bardzo lubię pływać, a basen to nie jezioro, - Dobrze proszę Pani rozważę to, - Czekam z niecierpliwością. Zabrałem graty i w drodze do kantorku nie mogłem pozbierać myśli; o tym co usłyszałem, widziałem. Dopiero wieczorem przed snem po pracy rozważałem wydarzenia dnia. Jako, że turnus dopiero się rozpoczął działo się wiele, ale jedno wydarzenie analizowałem szczególnie ONA. Poprzedzony instynktem i jako facet, któremu nie uszło uwadze kobiecość i propozycja obcowania podczas pływania. Do tego hormony nastolatka wzbudzone kobiecością utwierdziły mnie na TAK. Chwyciłem słuchawkę i połączyłem się z domkiem nr trzynaście: - Dobry wieczór pani, - Przepraszam kto mówi? - Roman, - Jaki ...
«1234...8»