1. Polowanie na cwela cz. 2


    Data: 10.05.2018, Kategorie: Geje Autor: ulegly1975, Źródło: Pornzone

    ... wyskoczyłbym w biegu z tego samochodu... Po chwili usłyszałem, że wyciąga coś z kieszeni na drzwiach, kiedy odwróciłem się w jego stronę zobaczyłem wycelowany w swoją stronę wylot jakiegoś spray’u, usłyszałem syk powietrza i film mi się urwał.
    
    Przebudzenie nie należało do najmilszych. Było mi trochę zimno, nadal miałem na sobie buty, jednak spodni nie było, nogi miałem przywiązane do jakieś belki i wisiałem do góry nogami jakiś metr nad ziemią, na rękach skórzane pasy przypięte łańcuchami do jakiś kołków wbitych w ziemię. Tuż obok stał samochód, miał teraz włączone wszystkie światła, więc było jasno jak w dzień. Przed sobą widziałem kogoś, kto wisiał dokładnie tak samo jak ja jakieś 5 metrów ode mnie, głowa w dół, nogi w glanach przywiązane szeroko do kwadratowej belki jakieś 1,5 metra długości, a sama belka podciągnięta do góry na mocnej linie, gość wisiał przodem w moją stronę, widziałem więc, że miał wypaloną liczbę „16” w miejscu gdzie ja miałem „21”.
    
    „No to mam przejebane teraz” – pomyślałem, ale tylko pomyślałem, powiedzieć nic nie mogłem, w gębie miałem jakiś knebel, obok siebie na ziemi zobaczyłem resztki spodni, które miałem na sobie, pewnie to tym zostałem zakneblowany.
    
    - Słuchaj Major, Twój inwentarz gania po lesie – usłyszałem głos żołnierza, którego miałem za swojego wybawcę. No cóż, errae humanum est czy jakoś tak to leciało. Rozejrzałem się dookoła na tyle na ile pozwalała mi moja sytuacja. Gość stał oparty o drzewo obok samochodu i rozmawiał przez ...
    ... telefon.
    
    - No, wybrałem się do lasu, żeby trochę przewietrzyć mojego cwela, tak, tego co od Ciebie dostałem ostatnio. Przejeżdżam koło Posiadłości, a tu jakiś łysy młodziak leci na wpół nago po drodze, zatrzymałem się, zabrałem go i teraz mam go tu ze sobą.... OK, zajmę się nim, a później Ci go odstawię, ale nie obiecuję, że w nienaruszonym stanie, a jakby co – wiesz, gdzie mnie znaleźć – roześmiał się i zakończył rozmowę.
    
    - Masz ku*wa przejebane cwelu – powiedział zbliżając się do mnie uśmiechając się złowieszczo.
    
    Porucznik zrobił kilka okrążeń wokół mnie, dłońmi w skórzanych rękawicach obmacał moje jaja, fiuta, wymierzył mi kilka razów w tyłek, ścisnął mocno i pociągnął za sutki, zajęczałem sobie cicho w mój knebel, ale nie byłem w stanie nic zrobić. W dodatku – mój chuj okazał się zdrajcą i powoli zaczął się podnosić, co oczywiście nie uszło uwagi wojaka.
    
    - No proszę, widzę, że ci się to cwelu podoba, co ?
    
    Niestety nie mogłem odpowiedzieć...
    
    - Dobrze, TY sobie trochę poczekasz, zostawię sobie ciebie na deser.
    
    Splunął mi w gębę i zostawił wiszącego, a sam poszedł w stronę drugiej wiszącej naprzeciwko mnie ofiary.
    
    Rozejrzałem się dookoła, pomiędzy dwoma drzewami, na których wisieliśmy rozpięty był łańcuch, wisiały na nim różne zabawki, pejcze, pasy, kilka sztucznych fiutów różnych, niektóre dość imponujących rozmiarów, jakieś skórzane i gumowe maski i parę innych rzeczy, których przeznaczenia wolałem się nawet nie domyślać.
    
    Porucznik wybrał spośród ...
«1234...10»