Darek i Tomek - Opowiadania Erotyczne

Darek i Tomek

... maksymalnie podniecony dossałem się do jego fiuta bez zbędnej żenady i skrępowania. Ślady zahamowań należały do przeszłości. Poczułem, że moje usta są wypełnione świeżo umytym kutasem. Smak mydła pomieszanego z zapachem męskiego krocza na długo pozostał w mojej głowie. Darek lekko przytrzymywał moją głowę, a jego biodra ułatwiały mu wnikanie wgłąb mojego gardła. Aby spotęgować przyjemność mojego kochanka moje ręce powędrowały na jego pośladki pieszcząc je i dopychałem głębiej to co miałem w buzi. Od czasu do czasu nieśmiało sięgałem do jego rowka aby musnąć delikatnie dziurę kryjącą się wśród włosków. Jego członek był większy niż kutas jego chłopaka i dlatego ocierał się o ścianki mojego przełyku i gardła. Co jakiś czas krztusiłem się delikatnie. Uczucie było jednak do opanowania, a nawet zaczynało mi się podobać. Smak mydlin zniknął i pozostał smak prawdziwego mężczyzny. Chciałem aby było mu jak najlepiej, a jęki i westchnienia dowodzące tego, że idzie mi całkiem nieźle, potęgowały moje podniecenie i satysfakcję. W tym samym czasie Tomek szalał na całej długości mojego prężącego się i już mocno śliniącego się penisa. Jego ręce nie pozostawały bezczynne. Bez skrępowania masował moją dupcię powodując dodatkowe westchnienia rozkoszy. Starałem się ułatwić mu do niej dostęp, przez co jego poczynania stawały się coraz odważniejsze. Wreszcie zdecydował się na przeniesienie swoich cudownych warg z członka na jajka. Lizał je i pieścił ale ewidentnie nie był to jego cel ostateczny. ...

... Zadarł lekko moje nogi. W efekcie leżałem na plecach, z głową skierowaną na kutasa Darka, którego ciągnąłem jak umiałem najlepiej. W tym czasie Tomek lizał mojego rowa walił mi konia. Nie planowałem wcześniej dotarcia do tego etapu, ale było to tak przyjemne i podniecające, że pozwalałem mu na to bez oporów. Z ustami ciasno opinającymi fiuta Darka zacząłem wydawać jęki rozkoszy. Było mi cudownie. Przez jakiś czas trwaliśmy w tej pozycji, która bardzo mi odpowiadała. Potem Młody zadecydował, że powinna nastąpić zmiana. Chciałem aby było po jego myśli, ponieważ chciałem mu sprawić przyjemność. Ja i Tomek ułożyliśmy się w pozycji 69. Nasze buzie były pełne roboty i to dosłownie. Oboje pracowaliśmy ostro nad swoimi laskami. Nie wiadomo kiedy między uda mojego młodego kolegi powędrował od tyłu fiut Darka ustawiając się równolegle do kutasa Tomka. Cóż za piękny widok. Przed twarzą miałem dwa sztywne, prężące się penisy. Brałem do buzi raz jednego, raz drugiego. Próbowałem zassać oba na raz i owszem udało się. Zmieściły się jednak tylko główki a ja zacząłem martwić się, że nie będę w stanie dłużej chronić ich męskości przed moim zębami. Widocznie chłopcy nie zdawali sobie sprawy z moich rozterek bo dopychali oboje mocno ocierając się wzajemnie wewnątrz moich ust. Moje podniecenie sięgnęło zenitu a usilne starania Tomka dały wreszcie upragnione efekty. Zacząłem tryskać obficie wprost do gardła jednego z moich kochanków. Nie mogłem go ostrzec przed wytryskiem, gdyż miałem usta pełne ...