BASZA część 14
Data: 10.05.2018,
Autor: AnonimS, Źródło: Lol24
... dokładnie przemyśleć i dopiero gdy to zrobi, oznajmi, co postanowił. Sytuacja stała się patowa. Tygodnie i miesiące mijały w identyczny sposób. Mieszkali razem, ale żyli osobno. Mąż stołował się na mieście, a w wolnym czasie często wychodził z domu. Wracał późno, zazwyczaj pod wpływem alkoholu. Odrzucona J czuła, że oszaleje. Marzyła o ostrym seksie, a pozostawała jej masturbacja. Wreszcie podjęła decyzję. Doszła do wniosku, że skoro i tak partner uznał ją za puszczalską, to nie ma nic do stracenia. Zaczęła aktywnie poszukiwać na czacie partnera. Ponieważ obawiała się układu z kochankiem, żeby nie komplikować sytuacji małżeńskiej, wolała poszukać domina. Nie zdawała sobie sprawy, że niektórzy dominujący pożądają za wszelką cenę trwałych związków i potrafią posunąć się nawet do szantażu, żeby uległą kobietę zatrzymać. Wiedział już, że na czacie przeważali ulegli mężczyźni, poszukujący dominujących kobiet lub par, chociaż te drugie o wiele rzadziej. Uległe kobiety stanowiły „towar” deficytowy i poszukiwany.
Zapytał, dlaczego wybrała akurat jego? Odparła, że między innymi dlatego, bo nie obiecywał i nie oczekiwał wyłączności. Dodatkowym argumentem stały jej służbowe wyjazdy do stolicy. Zdał sobie sprawę, że kobieta asekuruje się na wypadek, gdyby udało się jej naprawić relacje z mężem. Właściwie, nawet mu to odpowiadało. Widział gołym okiem, że J ma wątpliwości, ale nie zamierza się wycofać. Była zdeterminowana i zdecydowana doprowadzić spotkanie do zaplanowanego finału. ...
... Chciała zamówić kolejnego drinka, ale nauczony doświadczeniem z R, zdecydowanie się temu sprzeciwił. Nie zamierzał zabawiać się z podchmieloną partnerką. Po krótkiej chwili udali się do jej pokoju.
Wynajmowała standardową "jedynkę", wyposażoną w stolik, krzesło i tapczan. W oddzielonym kotarą aneksie znajdowała się kabina prysznicowa. Wyposażenia dopełniały wbudowana w ścianę mała szafka oraz telewizor. Powiesił marynarkę i wygodnie rozsiadł się na krześle. Z nesesera wyjął krótki pejcz, kajdanki, opaskę na oczy i knebel. J nerwowo kręciła się po pomieszczeniu. Przejął inicjatywę.
- Ubierz tę seksowną bieliznę i podejdź do mnie.
- Dobrze...
- Stój! Masz mówić do mnie Panie.
Zaczerwieniła się, ale powtórzyła posłusznie:
- Dobrze, Panie.
Nie zdołała ukryć zdenerwowania i zawstydzenia. Aby się przebrać, przeszła do aneksu łazienkowego. Rozbawiło go to, ale zachował kamienną twarz. Wiedział, że śmiech może ją dodatkowo zdeprymować. Gdy wyszła, powiesiła najpierw swoje rzeczy w szafce, a następnie przysiadła na brzegu tapczana. Na czacie opowiedziała już wcześniej, jakie miewa fantazje. Teraz otrzymała okazję zrealizowania jednej z nich.
- Podejdź bliżej, dziwko!
Z rumieńcem na twarzy i spuszczonym wzrokiem wykonała polecenie.
- Bliżej!
Przysunęła się tak, że prawie dotykała jego ciała.
- Pierwszy raz się puszczasz?
- Tak, Panie.
- Odwróć się, chcę cię obejrzeć. Trochę się zapuściłaś, widać fałdki tłuszczu. Wybieram zwykle bardziej atrakcyjne ...