BASZA część 14
Data: 10.05.2018,
Autor: AnonimS, Źródło: Lol24
... suki, musisz wziąć się za siebie. Gimnastyka, basen, ogólnie więcej ruchu.
Milczała.
- Pytam po raz ostatni. Jesteś gotowa na to, co uzgodniliśmy?
- Tak. Chcę żeby mnie Pan potraktował jak ostatnią szmatę i płatną dziwkę.
Wyczuł, że wreszcie się rozluźniła, więc na razie nie kazał jej rozbierać się do naga.
- Na kolana i obciągnij mi. Wiesz, jak to zrobić?
- Widziałam na necie, ale realnie nigdy tego nie robiłam, Panie.
Zdegustowany, udzielał jej wskazówek, aż zdołała doprowadzić do wytrysku. W ostatniej chwili powstrzymał się przed zmuszeniem jej do połknięcia spermy. Ale nie przed zrzuceniem nasienia na twarz i biust. Zaskoczona, zerwała się z kolan i wskoczyła do kabiny prysznicowej. Zmywając spermę, zasypała go gradem pretensji. Rozemocjonowana, zapomniała o tytułowaniu Panem.
- Jak mogłeś mnie tak potraktować? To obrzydliwe... Reszty słów nie próbował nawet słuchać. Ze stoickim spokojem poczekał, aż J wróci i od razu przejął inicjatywę.
- Milcz i słuchaj, co ja mam do powiedzenia, bo nie zamierzam tego więcej powtarzać. Po pierwsze, miałaś nazywać mnie Panem! Po drugie, to co zrobiłem, to realizacja twoich fantazji o których pisałaś mi na czacie. Po trzecie, marna z ciebie dziwka i nie masz pojęcia o uległości. A ja nie mam zamiaru tłumaczyć ci za każdym razem, gdzie popełniłaś błąd. Wszystko ustaliliśmy w wielu rozmowach i to ty nie dotrzymałaś tych ustaleń. A oto twoja zapłata
Wypowiadając te pogardliwe słowa, rzucił na podłogę ...
... pięciozłotową monetę. Twarz kobiety zalał krwistoczerwony rumieniec. W oczach błysnęły łzy. Nie czekając na jej słowa, nałożył marynarkę i opuścił pokój. Liczył na bardziej interesujące spotkanie. Okazało się, że uzgodnienia to jedno, a zachowanie się w realu niedoświadczonej kandydatki na uległą, to dwie różne sprawy. Zapamiętał tą lekcję na przyszłość.
Właściwie, to czego się spodziewał? On od lat marzył i przygotowywał się do tego, by spróbować swoich sił w bdsm. A ona? Sprowokowana przez zadufanego, nie zwracającego uwagi na jej potrzeby męża, rzuciła się na oślep w nurt zdarzeń, o których nie miała najmniejszego pojęcia.
Odczuwał złość i pobudzenie, bo liczył na dłuższy oraz przyjemniejszy seans. Wiedziony impulsem, postanowił udać się do R. Nigdy dotąd nie odwiedzał jej w domu, chociaż znał adres. Tym razem postanowił to zmienić. Minęła właśnie dwudziesta pierwsza, gdy zadzwonił do drzwi. Usłyszawszy jego głos, otworzyła niezwłocznie, zarazem zaskoczona i uradowana. Zaczęła się usprawiedliwiać, że nie ma makijażu i jest ubrana w nocną koszulę, na którą, słysząc dzwonek, narzuciła szlafrok. Położył jej dłoń na ustach, tamując ten słowotok. Aby rozładować napięcie stwierdził, że z reguły przebywa ona w jego towarzystwie naga i teraz on też tego oczekuje. Słysząc te słowa, bez wahania zdjęła ubranie i pytająco spojrzała na Pana. Zadowolony z domyślności uległej, uśmiechnął się i skinął głową. Zaczęła go rozbierać, ale w przeciwieństwie do własnego ubrania, które rzuciła ...