Prezent. cz.3
Data: 21.01.2019,
Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24
Męczyło go to co zrobił, miał problemy ze snem od tygodnia. Z jednej strony, chciał się zemścić na Julce, a z drugiej czuł się jak potwór. Zawsze kiedy kładł się spać, myślał o niej, było mu wstyd przed samym sobą, nie powiedział o tym nikomu. Nie chciał aby ktokolwiek się dowiedział, lecz czuł że jego ofiara mu nie odpuści. Pewnego dnia, gdy tak leżał sobie w łóżku dostał sms od Julki: "Przyjdź do mnie, teraz. Dobrze Ci radzę.". Spojrzał w telefon i gapił się na wiadomość z obawą. Nagle zerwał się z łóżka i ubrał do wyjścia. Po chwili stał przed jej drzwiami, cały czas przeszywał go niepokój. Stał, bezradnie gapiąc się w drzwi, bał się zapukać w nie. W końcu nieśmiało i delikatnie zapukał w twarde drewniane drzwi. Zrobił to tak delikatnie jakby miał nadzieję że może jednak Julia nie otworzy. Otworzyła prawie od razu, Paweł lekko odsunął się lekko, jakby się bał. Spojrzała mu w oczy, ale nie potrafił wybadać jej uczuć, przerażało go to spojrzenie.
-Wejdź.-rzuciła sucho i odsunęła się powoli.-Szybko...-pospieszyła go beznamiętnie.
Bez słowa wszedł, bał się jej zachowania, ale starał się zachować spokój. Gdy stal już w jej pokoju, na samym środku, spoglądał w jej stronę zdenerwowany.
-Już nie jesteś taki odważny jak ostatnio?-spytała nagle z gniewem, spojrzała mu w oczy i podeszła blisko.-Boisz się teraz tak?-pytała patrząc mu w oczy pustym, beznamiętnym spojrzeniem.
-Przepraszam.-szepnął niepewnie i dodał.-Nie chciałem Cię krzywdzić...znaczy...wtedy ...
... chciałem.-opuścił wzrok i wyszeptał.-Byłem wściekły, Twoje koleżanki na imprezie mnie poniżyły, powiedziałaś im o wszystkim.-jego przygnębione spojrzenie wbiło się w podłogę.
-Jak to?-spytała nagle i spojrzała mu głęboko w oczy.-Przecież....miały nikomu nie mówić i...-spojrzała na niego.-Tak przy wszystkich o tym powiedziały?
-Ty jesteś idiotką, tak jak one...czy jak?-spytał cicho i gniewnie spojrzał w jej oczy.-Nie przewidziałaś tego? To było pewne...-rzucił przygnębiony i odsunął się od niej.-I tak przepraszam...nie powinienem Cię krzywdzić.
-Co one powiedziały że się tak wściekłeś...i wpadłeś tu...-szepnęła patrząc mu w oczy i przysuwając się lekko.-A potem...zrobiłeś to...
-Przypomniały moją jakże zabawną wpadkę-rzucił sucho i spojrzał w jej oczy, odsuwając się znów od niej, aż w końcu usiadł na łóżku o które się potknął.
Wsunęła mu się na kolana delikatnie i wtuliła twarz w jego szyję. Objęła go dłońmi jak mała dziewczynka. Zaskoczony, siedział w bezruchu i patrzył na nią, w końcu przytulił do siebie z uczuciem niepewności. Jego nerwowe spojrzenie wędrowało po jej ciele, czuł jej ciepły oddech na szyi.
-Nazwij mnie idiotką jeszcze raz... a utnę Ci fiuta.-spojrzała mu w oczy nagle podnosząc wzrok.-Właściwie teraz powinnam składać zeznania dotyczące gwałtu.
Opuścił wzrok i nie odpowiedział nic, spojrzał po chwili w jej oczy przepraszająco. Delikatnie pocałował jej usta, niepewnie oderwał się od nich.
-Wybaczysz mi kiedyś to wszystko?-spytał cicho, schował twarz w ...