Prezent. cz.3
Data: 21.01.2019,
Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24
... jej szyi i mruknął do ucha.-Powinnaś mi go uciąć...tydzień temu.
-Przyda mi się jeszcze.-szepnęła cicho i spojrzała mu w oczy stanowczo.-A Ty lepiej żebyś był mi posłuszny.-chwyciła jego podbródek.
-Bo co?-spytał nagle chcąc się jej postawić, popatrzył w jej oczy stanowczo.-Co mi zrobisz?
-Bo złożę zeznania, opowiem o tym co mi zrobiłeś...-warknęła ostrzegawczo, spojrzała mu w oczy głęboko.
-Zrób to śmiało..-rzucił cicho i uciekł wzrokiem w bok, zmieszany spojrzał na nią po chwili.-Zasługuję na karę, przesadziłem.
-Ja Cię ukarzę po swojemu.-uśmiechnęła się jakby do siebie, wstała z jego kolan i spojrzała głęboko w jego oczy.
-Proszę...-szepnął nieśmiało i spojrzał w jej oczy podnosząc się.-Po prostu złóż te zeznania. Powiem wszystko, powiem że to zrobiłem.-patrzył głęboko w jej oczy.
-Czemu zawsze idziesz na łatwiznę?-spytała spokojnie po czym mocno kopnęła go w krocze.-Siedź!-warknęła ostrzegawczo.
Przyglądała mu się z ogromną satysfakcją, patrzyła jak Paweł wije się w bólu. Uśmiechnęła się widząc jego cierpienie. Spojrzał na nią z niepewnością i powoli podniósł się na łóżku. Usiadł posłusznie tak jak mu wcześniej kazała, niepewnie podniósł wzrok. Patrzyła mu w oczy, uśmiech zniknął z jej twarzy a puste spojrzenie świdrowało jego oczy. Przerażało go to nieco ale wiedział że na to zasłużył. Bez słowa spoliczkowała go i stanęła blisko niego, patrzyła z góry w jego oczy. Niepewnie spojrzał w jej oczy, po czym uciekł wzrokiem. Podniosła nogę i kopnęła go ...
... piętą w krocze aż zwinął się, jego czoło spotkało się z jej udem. Wtulił się twarzą w jej udo i spojrzał w jej oczy z boleścią.
-Błagam...już dość...-wydusił i odsunął się, spojrzał w oczy. Podkulił nogi i schował swoje krocze za swoimi nogami.
-Rozbierz się.-rzuciła sucho i uśmiechnęła się jakby chciała mu pokazać że to jeszcze nie koniec.-Już!-warknęła pospieszając go.
Powoli ściągnął koszulkę po czym rzucił ją na bok. Powoli zsunął spodnie razem z bokserkami i skarpetkami za jednym razem. Unikał jej wzroku, bał się go i odsuwał się powoli nie chcąc oberwać.
-Kładź się...-warknęła powoli pozbywając się swoich ubrań.-Szybciej.-popchnęła go mocno na łóżko i spojrzała głęboko w jego oczy.
-Julka...wybaczysz mi to co zrobiłem?-spytał nieśmiało i spojrzał w jej oczy speszony.
-Nigdy...jak śmiesz w ogóle pytać gnojku?-wrzasnęła i runęła na niego z góry, usiadła okrakiem na jego kroczu i patrzyła w oczy.-Co? Jak możesz mnie o to pytać?-uderzyła go mocniej w twarz.
-Błagam...ja...-nieśmiało chwycił jej dłonie i zaczął całować delikatnie.-Jestem potworem wiem...ale to było w złości...Wiem nie powinienem Ci tego robić..ale nie panowałem nad sobą, tak jak Ty teraz.
-Zamknij się!-wrzasnęła i dłonią wyszukała jego członka, nakierowała go na swoją wilgotną norkę i wsunęła się na niego. Delikatnie zaczęła poruszać biodrami, powoli nabijała się na jego członka. Patrzyła mu w oczy z nienawiścią, jej przeszywające spojrzenie budziło w nim niepokój. Ale mimo to wciąż ...