-
Namiętny tydzień cz.3 (ostatnia)
Data: 27.01.2019, Kategorie: Pierwszy raz Lesbijki Oral Autor: paty128, Źródło: Pornzone
... uśmiechu na twarzy, choć miałam jeszcze drobną opuchliznę. Reszta dnia nie różniła się od poprzedniego. No, nie licząc napaści i całego popołudnia. Spędziliśmy w sadzie dziesięć godzin, robiąc godzinną przerwę na obiad, który zrobiła mama. Kiedy weszliśmy na podwórko, przy stole pod starym orzechem siedzieli… ojciec z synem. Jak to fajnie, że już są. Ciotka rzuciła się na nich i przytulała ich szczęśliwa, pociekła jej łza. Podeszliśmy i witaliśmy ich serdecznie, przedstawiłam im Kate jako koleżankę. Piotr spojrzał na nią uważnie. Cóż, znów czas na teatrzyk. -Jak to cudownie, że na święto będziemy wszyscy w komplecie –powiedziała ucieszona ciocia. -Zaraz… jakie święto? –Zapytała nagle moja ukochana. Ups… mogłam jej powiedzieć, pomyślałam. -To siostrzenica nic ci nie powiedziała? -Nie… -W takim razie zaraz znajdziemy ci jakąś sukienkę… -powiedziała ciotka, zobaczyłam przerażenie w oczach Kate. -Nie… naprawdę nie trzeba… Ja mam tam jakąś koszulę… A pani siostrzenicy byłoby ładniej, na pewno… -próbowała wybrnąć z tej sytuacji. -A co tam koszula… pięknie ci będzie w sukience, mam taką jedną, powinna na ciebie pasować. Chodź. Ciotka ruszyła, za nią Kate, pokazując mi z uśmiechem, że poderżnie mi gardło. Puściłam jej oczko i poszły do domku. Widząc, że rodzice przysiedli i zaczęli gadać z wujkiem, ruszyłam do domku ciekawa, jak będzie wyglądać moja ukochana. Skierowałam się do pokoju ciotki, stamtąd dobiegała rozmowa. Zajrzałam, ciotka szukała czegoś ...
... w szafie, Kate stała i myślała. Po chwili ciotka podała Kate jasną, kremową sukienkę. -Pomogę jej –powiedziałam, obie spojrzały na mnie. Podeszłam, ciotka skinęła głową i wyszła zamykając drzwiami. -Chyba oszalałaś… -szepnęła. -Zrób to dla mnie… -spojrzałam na nią wzrokiem rodem kota ze „Shreka”. Mimo to pozostała nieugięta. Jednak znałam ją na tyle dobrze, że wiedziałam, co na nią zadziała. Pocałowałam ją namiętnie w usta i szepnęłam: -Proszę. –chcę się trochę pośmiać, dodałam w myślach. Wsunęłam ręce pod jej koszulkę, nie protestowała. Całowałam ją delikatnie, po chwili ściągnęłam z niej górę i jeździłam dłońmi po jej ciele. –i teraz szybko sukienka… Złapała się za głowę, mówiąc coś w stylu „nie rób mi tego…”. Ubrałam Kate w nią i dałam jeszcze całusa w nagrodę. Spojrzałam, moim zdaniem sukienka była za duża i Kate wyglądała w niej jak Zgredek w poszewce od poduszki, ale i tak sytuacja była komiczna. W tym momencie weszła ciotka. -Widzę, że sobie poradziłyście jakoś… -podeszła do mojej ukochanej, obeszła ją w koło. –za duża, nie pasuje… Widziałam na twarzy Kate ulgę. -Doceniam, że chciała pani dobrze… -powiedziała z uśmiechem –jednak jestem za chuda. Tak jak mówiłam, to nie koniec świata, bo mam koszulę. -Dobrze dziecko, niech ci będzie. –ciotka odwzajemniła uśmiech i opuściła pokój. Przebrała się z powrotem w swoje ubrania, odkładając sukienkę na oparcie czarnego fotela obitego skórą. -Może po prostu powinnaś przytyć? –powiedziałam, kiedy ...