Dziadek z Nigerii - 4 - - Opowiadania Erotyczne

Dziadek z Nigerii - 4 -

... małe majteczki aby trzymały nasączoną juksem murzyna podpaskę , przy jej pipce . Oni spojrzeli na mnie zdziwieni a ja z uśmiechem im powiedziałem - czym się zatrułeś , tym się lecz - a chodzi tutaj o częste powiedzenie dotyczące alkoholu , że na kaca najlepszy jest klin . Ja tak skojarzyłem z seksem bo nadmiar juksu w pipce oraz jako okład na obolałą i zniszczoną czerwoniutką pipkę , juks , który tak nabałaganił , będzie najlepszym lekarstwem . Przytulili się do siebie i nadal pieścili . Żona moja leżała na wielkiej , czarnej piersi murzyna , która była pokryta siwymi , dość gęstymi włosami i takimi obrośnięta była górna część genitaliów murzyna , co dodawało uroku i podniecenia . Żona moja powiedziała po chwili , że chciałaby mieć lustra na ścianach i suficie sypialni aby mogła widzieć krycie jej ogiera w każdej pozycji , z góry z boku i z tyłu . Murzyn i ja uśmiechnęliśmy się a ja obiecałem , że załatwię to najszybciej jak będę mógł . Oni , leżąc na łożu pieścili się nadal lecz murzyn powiedział , że za bardzo się podnieca a to prowokuje do ruchania , lecz teraz pipka ma okład i nie chce przerywać jej regeneracji . Wstał , ubrał się i poszedł do siebie całując moją żonę na pożegnanie a mi przybił piątkę . Gdy wychodził , powiedział do mnie , że mam najwspanialszą kobietę na tej ziemi - uśmiechnąłem się serdecznie , pocałowałem moją żonę i odrzekłem - wiem o tym doskonale . cdn.