Woźny - 2 - - Opowiadania Erotyczne

Woźny - 2 -

Stali tak i całowali a ręce mojej żony gładziły jego bary i pośladki . Murzyn [ Walter ] chwycił pod pachy moją żonę i podniósł jak piórko a ona owinęła zgrabne nóżki wokół jego lędźwi i objęła za szyję . Stanęli teraz bokiem do mnie i rozmawiali o czymś lecz nie słyszałem o czym , zobaczyłem jego chuja na wpół erekcji . Wyraźnie było też widać wielkie czarne jądra w których musiało być mnóstwo gorącego , czarnego gęstego juksu który niewątpliwie znajdzie swoje miejsce w macicy mojej żony . Walter niósł ją teraz do swojej kotłowni na przygotowane do ruchania łoże . Kotłownia jest nowoczesna i jest w niej czyściutko jak w mieszkaniu . Szedł korytarzem piwnicznym zostawiając mokre ślady od wody a ja skradałem się w skarpetkach za nimi . Gdy weszli do środka , żona powiedziała murzynowi , aby nie zamykał drzwi gdyż jest gorąco i duszno . Leżała na łożu a murzyn usadowił się obok niej i pieszcząc jej ciało i szeptał do niej czułe i podniecające słówka . Ona gładziła jego wielkie , czarne pokryte białymi włosami ciało i całowała po grubych , murzyńskich ustach . Lekko brandzlowała jego potężnego chuja aż postawiła go do pełnej erekcji - jest wielki , gruby i kosmicznie wspaniały , lecz on nie mógł się doczekać schowania chuja w jej pipce i pomału ułożył ją na plecach rozkładając jej nóżki szeroko na boki . Chwycił moją żonę za kostki i uniósł jej nogi wysoko podziwiając jej piękną pipulkę i powiedział szeptem do pipki '' zaraz dostaniesz mojego chuja do środka aż do korzenia ''a ...

... żona dodała '' najpiękniejszego i najwspanialszego chuja na świecie i ja właśnie rozkładam dla niego nogi szeroko i wysoko i zapraszam go do siebie aby zniszczył ogromnym  lecz pięknym łbem moją pipkę i zalał obficie afrykańskim juksem moją macicę . Walter wepchnął chuja do pipeczki mojej żony jednym powolnym ruchem bioder aż do korzenia i zagnieździł się w niej wykonując ruchy okrężne biodrami . Żona moje gładziła jego obrośnięte siwymi włosami plecy i pośladki wzdychając rozkosznie . Teraz ona poruszała biodrami pod Walterem zagnieżdżając jego chuja jeszcze głębiej . Murzyn ruchał ją już około roku to też jej pipka przyjmowała jego chuja płynnie , za pierwszym pchnięciem bioder aż do korzenia . Walter rozpoczął wolnym tempem ruchać mi żonę i wsparty na łokciach , patrzał jej w oczy i mówił , że nigdy nie myślał , że na jego stare lata będzie najszczęśliwszym murzynem na świecie i będzie ruchał tak piękną kobietę jak moja żona - ona odpowiedziała , że rucha właśnie miss uczelni a ten zaszczytny tytuł zdobyła trzy lata temu . Walter pocałował ją z wymianą śliny i zwiększył trochę tempo ruchania . Jego ogromny chuj pracował jak tłok i był ciasno i mocno obejmowany przez pipkę mojej żony a jego łeb , tłukł niemiłosiernie wnętrze jej pipki i dochodząc do szyjki macicy jakby całował ją za każdym pchnięciem . Po około 10 - ciu minutach patrząc w oczy mojej żonie oznajmił , że za chwilę objuksuje jej macicę ogromną ilością afrykańskiej spermy . Ona przytuliła go mocno i powiedziała ...