1. Białe slipki


    Data: 30.01.2023, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: Jebiące Skarpety, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... gęstom męskom śmietanom. Chłopak zerwał kępkę trawy i zaczął wycierać swój odbyt. Szybko skierowaliśmy się w kierunku wody. Po chwili wróciliśmy na swoje miejsca.
    Konrad leżał na brzuchu, a drugiego chłopaka już nie było. Mój namiętny chłopaczek po chwili też zniknął.
    – Marek, ruchałeś go? – zapytał Konrad.
    Nic nie odpowiedziałem, ale uśmiechnełem się: a więc Konrad zrozumiał, o co chodzi. Teraz leżałem spokojnie. Ciszę przerwał chłopak w białych slipkach z kumplami – ułożyli się niedaleko nas i pili piwo. Teraz zauważyłem, że przez białe slipki tego ładnego chłopaka wszystko widać, nawet można było dopatrzyć się kępki czarnych włosków. Konrad nagle wstanął i skoczył do wody.
    – Chłopaki, kompamy się na nagusa! – krzyknął jeden z chłopaków pozbywając się slipków.
    Leciał z wiszącym dużym chujem do wody, dwóch następnych pobiegło za nim z fajnymi też chujami, a na końcu najprzystojniejszy, który pozbył się białych slipków. Piękne ciało i ładny, długi chuj. Pluskali się w wodzie, a ja namiętnie obserwowałem nich. Znienacka jakiś mięśniak idący przez trzciny zauważył całą sytuację, zbliżył się do wody, ściągnął z siebie wszystko i skoczył do wody krzycząc:
    – No, pedały, popatrzcie sobie, kurwa, na mojego chuja! 
    Ten miał naprawdę wspaniały rozmiar, chuj był długi i gruby nawet bez zwodu, jakieś 25 cm. Facet wyszed z wody i, najwyraźniej wypity, krzyczał:
    – No co, kurwa, wydymać was, pedały?!
    – Sam siebie, kurwa, wydymaj! – krzyczeli chłopaki.
    – Ty, Radek, może ty ...
    ... chcesz? – krzyknął żartobliwie jeden z gostków do chłopaka, który był w białych slipkach.
    W tym momencie zaczynałem podejrzewać tego chłopaka w białych slipkach, że jest gejem, ale przecież chłopaki mogli też żartować.
    Chłopcy wychodzili z wody najwyraźniej podnieceni, a za nimi Konrad ze stojącym, grubym chujem. Najciekawsze to, że chłopcy co chwila zerkali na niego. Posiedzieli jeszcze kilka minut i poszli sobie.
    Minęło może dziesięć minut, a chłopak w białych slipkach znów przyszed i położył się obok nas. Konrad namiętnie badał go wzrokiem, opasał się ręcznikiem i weszed w trzciny, puszczając „oczko” do chłopaka. Konrad długo nie wracał, chłopak pokręcił się jeszcze i weszed w trzciny. Nie mogłem wytrzymać i ruszyłem za nim. Usłyszałem rozmowę i zaczaiłem się w zaroślach: Konrad rozmawiał z chłopakiem trzymając go za chuja.
    – No, zciągaj, kurwa, te ładne białe slipki – powiedział do chłopaka, klękając przed jego kroczem.
    Chwila – i Konrad ciągnął już chuja chłopaka. Nie mogłem wytrzymać, podszedłem z drugiej strony i zbliżyłem się do odbytu chłopaka. Lekko musnełem językiem, a on dotknął dłonią mojej głowy i dał znak, że tego chce. Przez kilka minut lizałem jemu dupsko, a Konrad ciągnął jemu chuja. Zmienialiśmy nasze pozycje, w końcu obaj stanęliśmy przed ustami chłopaka, a on próbował obciągać dwa chuje nas dwóch naraz, co chwila wyjmując jednego i wkładając drugiego. Konrad rozłożył ręcznik, a chłopak położył się na nim. Najpierw ja pojeździłem chujem po jego pośladkach, ...