Wieczór panieński
Data: 30.01.2019,
Autor: Kicia, Źródło: Lol24
... zabierając rękę by pomóc Dorocie zsunąć bieliznę. Pocałował ją przy tym głęboko sięgając jej migdałków, a mnie przytrzymując w miejscu za udo. Choć nie chciałam się do tego przyznać czułam nieco rozczarowania, płonęłam i chciałam wypełnić czymś tą pustkę.To uczucie nienasycenia napędzało mnie do dalszej zabawy. Kiedy Dorota już bez spódnicy wskoczyła na kanapę, on zanurkował głową między jej nogi pod moja opiekę powierzając swą męskość. Jedną ręką przytrzymywał Dorotę za biodro, za cycka, a drugą za moją głowę zagłębiając się w moje usta. Był tak duży że musiałam wspomagać się ręką. Chłeptał soczki Dorotki głośno przy tym mlaskając, a każde jego liźnięcie ona odwzorowywała jękiem. Jej rozkosz słyszalnie potęgowała się, a jego ruchy stawały się co raz bardziej niecierpliwe. Czułam ze zaraz wystrzeli w moje gardło ale przerwał. W zmowie zabrali mi majtki i teraz ja poczułam jego gorący oddech na ogolonej cipce. Wypisywał na łechtaczce do skutku słowo orgazm w wwiercając się nim głęboko w międzyczasie. Dorota zajęła się moimi piersiami uwalniając je i przysysając się łapczywie do wyprężonych sutków. Nie pozostałam dłużna i chwyciłam jej jędrne cycuszki w swoje raczki. Ręka Krzyśka zabawiała się muszelką koleżanki, a ja zaczynałam tracić oddech czując jak zbliża się zbawienie. Dorota falowała rytmicznie podskakując na paluszkach kolegi. Zaczęłyśmy się całować jak nigdy dotąd i wtedy poczułam jak Krzysiek wbił we mnie swą pałę. Nie wiem czego się spodziewałam i dlaczego byłam ...
... tak zaskoczona obrotem spraw. Ten facet był żonaty, był sąsiadem koleżanki, którego dopiero co w gruncie rzeczy poznałam, a wwiercał się teraz w moją intymność głęboko. Widząc moje zaskoczenie uśmiechnął się tylko triumfalnie zadowolony posuwając mnie jeszcze mocniej, jeszcze szybciej. Wiedziałam jednak, że choć to zupełnie nie w moim stylu, chce więcej, chcę by mnie wyruchał jak nikt wcześniej. Moje soki niemal tryskały, a cipka pulsowała, aż wykrzyczałam spełnienie. Roskosz przeszła dreszczem przez każda komórkę mego ciała. Zadowolony ze swojej mocy przełożył swoje narzędzie miedzy wypięte pośladki koleżanki nadal paluszkami penetrując jej cipkę. Tego jej tylko brakowało. Rozpychana na dwie dziurki Dorota przeżywała głośno swoje własne trzęsienie ziemi. Czułam jak drży otwierając szeroko zamgławione oczy gwałtownie chwytając oddech - ona tez była w raju. Krzysiek widocznie tylko na to czekał wyciągnął swoja pałę by salwami wytrysku zadowolony ochlapać nas obie. Kazał nam zlizywać z siebie nawzajem jego spermę by niepostrzeżenie wyciągnąć telefon i pstryknąć nam tak fotki. Byłam wściekła za te zdjęcia. Próbowałam odebrać mu aparat ale był wyższy i silniejszy. Dorota była tak wyczerpana że nie bardzo ją to w tym momencie obeszło. Chciał żartami nas ułagodzić, a gdy to nie działało bez ceregieli odepchnął mnie zwinął szybko ubrania i wybiegł jeszcze nago z mieszkania. W moim łóżku spały wtulone w siebie Agata i Iwona, więc wróciłam do Doroty by próbować przespać kaca giganta, ...