Od szantażu do miłości 41.
Data: 30.01.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... skarbie na dzisiaj.. _ i kiedy już wychodziłem z kuchni to złapała mnie za rękę i cicho powiedziała: - Zapomniałam ci powiedzieć,że Jola planuje żebyśmy w sobotę zanocowali u niej. -My razem?. - Tak,przygotuje nam jedno łoże. _ i zaczęła się wesoło po cichu śmiać a potem powiedziała: -Chodzi mój kochany głuptasku,że chce żeby wszyscy co przyjadą zanocowali i wyjechali w niedzielę po obiedzie.Z resztą ona jeszcze nie wie,że Sławek nie przyjedzie. - A gdzie ona nas wszystkich tam pomieści. - Ma klucze od mieszkania sąsiadki i zgodę od niej,że może przenocować gości. - To idę zadzwonię do siostry żeby dowiedzieć się co tam planuje. - Tylko nie wydaj się skarbie,że byłeś u mnie wczoraj i że coś nas łączy. -Nic się kochanie nie obawiaj. A,że twojego starego połamało to mogę powiedzieć. _ Ania się trochę zastanowiła a potem powiedziała: - Tak,powiedz jej o tym,ale nic nie mów,że przyjedziemy tylko we dwoje. Zobaczę jak jutro Sławek się będzie czuł i zadzwonię do Joli. Niech stary zdecyduje co mam powiedzieć Joli. - W porządku. _ i podszedłem do drzwi wyjściowych i zanim je otworzyłem odwróciłem się jeszcze i padając sobie w objęcia całowaliśmy się namiętnie,aż w końcu Ania przerwała to mówiąc szeptem: - Idź już.Pa _ i otworzyła po cichu drzwi i patrzyła za mną przez chwilę a potem po cichu je zamknęła.Będąc w domu od razu zadzwoniłem do ojca i dowiedziałem się,że przyjadą do Torunia i w niedzielę z samego rana prosto z Torunia wyjadą do sanatorium do Kołobrzegu; następnie ...
... zadzwoniłem do siostry Joli i nic nowego się nie dowiedziałem od tego co mi powiedziała Ania,może poza tym że oprócz naszej rodziny będą też rodzice szwagra; ledwo skończyłem rozmowę z siostrą to zadzwonił szef żebym dzisiaj już nie przychodził,ale żebym był na 5 rano jutro,a więc wykąpałem się i podgrzałem sobie kawałek wątróbki którą dostałem od Ani,a potem ubrałem się i wyszedłem do sklepu po colę bo w domu nie miałem nic do picia; gdy wracałem ze sklepu to po drodze spotkałem Anię,która zdziwiona zapytała: - Nie jedziesz do pracy?. - Nie, szef dzwonił żebym jutro na 5 był. A ty po co idziesz?. _ Ania obejrzała się czy nikogo niema obok a potem powiedziała: - Staremu się zachciało zupy mlecznej i idę po mleko i makaron. - I jak mu lepiej. - Boli go,ale może sam chodzić byle nie robił gwałtownych ruchów i się nie schylał. - To kup co masz kupić,a ja poczekam na ciebie. -Nie kochanie,lepiej idź już bo znając starego to będzie stał w kuchni przy oknie i patrzył czy już wracam. Lepiej żeby nas razem nie widział. - No dobra i pójdę naokoło,żeby mnie nie widział,że też byłem w sklepie. -Bardzo dobry pomysł. - A powiesz mi tak szybko co za rozmowę miałaś z nim,że mnie przepraszał. -Jutro w pracy skarbie.A teraz idź już zanim ktoś nas zauważy,że tak długo rozmawiamy. _ i odeszła w stronę sklepu a ja poszedłem do domu nadrabiając trochę drogi,ale nie przechodziłem koło okien i pokoju L....ch ; będąc w domu koło 18.30 zadzwonił telefon,był to Sławek i zapytał się czy nie przyszedłbym do ...