Ostry seks
Data: 01.02.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... albo nigdy i jeśli dziś i w tym momencie nie uda mi się go uwieść, to mogę sobie to darować i poszukać innych obiektów westchnień. Weszłam do warsztatu i zaczęłam się rozglądać. Michaela nigdzie nie było. Nagle usłyszałam jakieś odgłosy od strony znajdującej się w kącie warsztatu toalety. Stanęłam przy samochodzie i opuściłam w dół kombinezon. Zaczęłam bawić się moimi cycuszkami w nadziei, że tym razem nie będzie mógł udawać, że nic nie zauważył. Michael wyszedł z toalety i stanął jak wryty. Na jego twarzy widać było zaskoczenie. Podszedł wolno do mnie. – Co robisz? – spytał. – Przeleć mnie – odpowiedziałam. Dopiero teraz zobaczyłam zaskoczenie na jego twarzy. No takiej odpowiedzi na pewno się nie spodziewał. Położył dłoń na mojej piersi. A we mnie jakby furia wstąpiła. Szybko oparłam go o samochód, rozpięłam mu rozporek i uwolniłam nabrzmiałego już kutasa. Nawet się nie spodziewałam, że Michael może w spodniach nosić coś takiego. Gorący, pulsujący podnieceniem kutas zniknął w moich ustach. Chciałam poczuć go jak najgłębiej. Wbijałam go głęboko w moje gardło by po chwili prawie wypuścić na zewnątrz. Kiedy się cofałam mój język pieścił główkę wykonując masaż wokół niej. Kiedy go połykałam czułam, jak dotyka tego języczka z tyłu, jak próbuje przebić się między migdałkami. Michael aż przymknął oczy z podniecenia i coraz intensywniej przynaglał mnie do szybkich ruchów. Zaczęłam się bać, że zaraz skończy, a wcale tego jeszcze nie chciałam. Wręcz przeciwnie, pragnęłam, by ...
... przyjemność trwała jak najdłużej, pragnęłam jeszcze poczuć go w sobie. Michael też chyba to wyczuł, bo nagle odsunął mnie od siebie. – Poczekaj, zaraz polecę! – powiedział. Podniósł mnie z podłogi, odwrócił przodem do samochodu i klęknął. Poczułam nagle na pośladkach jego ciepły oddech, a po chwili jego język szukający mojej rozkosznej dziurki. Poczułam jak delikatnie rozchyla wrota rozkoszy, jak zaczyna przenikać coraz głębiej. Czułam, jak staję się coraz bardziej podniecona. Czułam, jak dociera głęboko, jak kręci młynki, świdruje, jak poszukuje mojego twardego już i nabrzmiałego bez mała do bólu koralika, jak zaczyna go pieścić. Prawie krzyczałam. Dreszcze podniecenia owładnęły mną całą, zapomniałam o świecie, o tym, że raptem kilkanaście metrów od nas jest reszta ekipy i wszystko mogą usłyszeć. Byłam tylko ja Michael i seks. Był jego język w mojej cipce i moje pragnienie, by miejsce języka zajął jego wspaniały, naprężony drąg, by zabrał mnie w długą podróż w krainę orgazmu. W tej chwili tylko to się liczyło. Michael wstał. Odwróciłam się rozczarowana nagłym przerwaniem pieszczoty. Zobaczyłam, ze wolno się rozbiera. Jego wspaniałe mięśnie rozpalały moje zmysły. Nagi podszedł do mnie i oparł mnie o maskę samochodu. Uniósł w górę moje nogi, wycelował swoją armatę prosto w moją czarodziejską dolinę i zaatakował. Poczułam, jak wnika głęboko we mnie, dociera do granic mojej cipki i świadomości. Opanowało mnie szaleństwo. Teraz już nic się nie liczyło. Zaczęłam krzyczeć, wrzeszczeć, łkać ...