1. Ciekawe momenty z synem i upokarzanie męża


    Data: 03.02.2019, Autor: atakasobie, Źródło: Lol24

    ... granicy.
    
    Tym razem chciałam już skończyć. Zebrałam więcej śliny w ustach aby jego penis ładnie się
    
    ślizgał po moich wargach i języku i znów zabrałam się do roboty. Energicznie robiłam mu loda,
    
    jego jądra obijały mi się o brodę, jęczał a jego nogi zaczęły mimowolnie się trząść. To oznaka
    
    że jest blisko, nie musiałam długo tak pracować bo po chwili nie wytrzymał i w silnych spazmach spuścił mi się do ust. Posłusznie ssałam i czekałam aż każda salwa nasienia znajdzie się w moich ustach. Ja spermy jednak nie połknęłam. Wyszłam spod stołu i w taki sposób aby syn nie zauważył wyplułam nasienie do wcześniej przygotowanej szklanki. Schowałam szklankę i jak gdyby nic wróciłam do zajęć. Syn dysząc powiedział :
    
    - To było na prawdę świetne. Mam się zrewanżować?
    
    - Nie teraz. - szybko odpowiedziałam.
    
    - Ale poprawiłaś mi dzisiaj humor. Widzę że ty też jakaś wyjątkowa szczęśliwa jesteś, co się
    
    stało? - zapytał.
    
    - Wszystko po staremu. Zjedz obiad i idź się uczyć kochany.
    
    Wieczorem mąż wrócił z pracy. Ciekawe czy się z kimś dzisiaj zabawiał, pomyślałam mimochodem.
    
    Z uśmiechem potulnej żony zapytałam męża co tam u niego.
    
    - Nic nowego, to co zawsze. - odpowiedział lakonicznie.
    
    - Siadaj do stołu, obiad już prawie gotowy. - odpowiedziałam, myśląc już o tym co zamierzam zrobić.
    
    Mąż usiadł, a w tym czasie ja rozpoczęłam swój wcześniej obmyślany plan. Zanim położyłam na stół obiad, ukradkiem wlałam do jego zupy szklankę ze spermą i moją śliną. Już kilka dni ...
    ... wcześniej wiedziałam że taki obiad zrobię, łatwo po prostu zmieszać zupę z nasieniem tak aby nic nie zauważył.
    
    Gdy położyłam już danie na stół i powiedziałam smacznego, byłam tak podniecona że ledwo stałam na nogach. Usiadłam niedaleko na krześle i oglądałam ukradkiem jak mój zdradliwy
    
    mąż je posiłek z pełnym, dorodnym wytryskiem. To było coś niezwykłego. Nigdy wcześniej nie byłam tak podniecona. Myśląc o tym że na każdej łyżce jest trochę spermy i on to je niczego świadom doprowadziło mnie do niezwykłego uczucia.
    
    Cała byłam mokra ale musiałam się skupić aby nic nie zauważył.
    
    Faceci często czują awersję do spermy, nawet swojej. To jest dla nich upokarzające żeby chociaż sperma znajdowała się obok ich ust, a co dopiero jak jest w ich ustach. Uważają że jest to obrzydliwe żeby heteroseksualny facet miał w swoich ustach coś takiego.
    
    Mąż zjadł cały obiad. Czyli równocześnie połknął cała dawkę spermy obcego faceta.
    
    - Smakowało? - Zapytałam, patrząc się na pusty talerz, myśląc o tym co w nim było.
    
    - Oczywiście że tak. Świetnie gotujesz. - Odpowiedział niczego nieświadomy.
    
    niczym nie mówiłam synowi. Mógłby pomyśleć że to już za wiele i się wściec.
    
    To była moja mała tajemnica. Od tego czasu przez cały tydzień codziennie obciągałam i dodawałam do obiadu męża cały wytrysk. Przez tydzień zjadł nieświadomy 7 pełnych spustów.
    
    Jednak było to dla mnie za mało. Pewnego razu gdy mąż był jeszcze w pracy a syn już w domu
    
    zawołałam go do siebie bo mało mi było ...
«1234...»