1. Ciekawe momenty z synem i upokarzanie męża


    Data: 03.02.2019, Autor: atakasobie, Źródło: Lol24

    ... sama bawisz jak nikogo nie ma w domu - odpowiedział.
    
    - Jakbyś przyszedł wcześniej to może byś widział mnie w akcji - powiedziałam mrugając zalotnie.
    
    Po tych słowach on ściągnął plecak i zaczynał ściągać koszulkę. Ja uklęknęłam przed nim niczym posłuszna żona i czekałam aż pokaże mi co ma w spodniach. Po chwili wyciągnął swojego już stojącego na baczność penisa, a ja zaczęłam powolutku i leciutko całować go w główkę.
    
    Uwielbiałam to. Uwielbiam zadowalać facetów oralnie, ale odkąd czuje wstręt do swojego męża za to co mi zrobił musiałam zrezygnować z tej przyjemności. Na szczęście klęczę teraz przed nabrzmiałym do granic penisem i mogę się delektować. Po pierwszych pocałunkach włożyłam główkę do ust i leciutko ssałam. Zaczęłam słyszeć dyszenie i jęki, widać bardzo mu się to podobało. Na chwilę przeszłam do jego jąder. Zmysłowo ssałam to jedno, to drugie, przygotowując się przed główną atrakcją. Następnie ponownie przeszłam na czubek penisa i powoli zaczęłam wsadzać go sobie do ust. Powolutku centymetr po centymetrze jego penis coraz głębiej znajdował się w moich ustach. Był niesamowicie ciepły, zaczął wypełniać całe moje usta. Czułam go na wargach, języku, policzkach i w końcu dotarł do mojego gardła. Gdy włożyłam go najgłębiej jak mogłam, na chwilę
    
    zastygłam. Ssałam go ale ani trochę nie ruszałam głową. Popatrzyłam mu w oczy. Drżał z rozkoszy, przytrzymywałam jego pośladki dłońmi aby w przypływie tej przyjemności nie uciekał mi samowolnie do tyłu, chciałam go mieć ...
    ... w ustach, był taki ciepły. Ślina zaczęła spływać mi po brodzie, przyjemne uczucie. Mogłam by tam klęczeć wieki ale wiedziałam że zaraz będzie kulminacyjny moment, a ja nie chciałam aby wytrysk poszedł do gardła bo wtedy mimowolnie połykam i nici z atrakcji.
    
    Kiedy zauważyłam że dłużej nie wytrzyma ustawiłam usta w taki sposób aby szczelnie były na
    
    główce penisa, a ręką zaczynałam masować go w odpowiednim rytmie. Po kilkunastu sekundach nie wytrzymał.
    
    Gdy usłyszałam głośny jęk do moich ust zaczęła spływać ciepła jak nigdy wcześniej
    
    sperma, rozpływając się powolutku po moim języku, było jej wyjątkowo dużo, widać bardzo musiały się mu dzisiejsze pieszczoty podobać.
    
    Gdy spazmy ustały, ssąc główkę aby wszystko zebrało się w ustach wyciągnęłam z ust penisa i z zamkniętą buzią delektowałam się tym ciepłym nasieniem
    
    rozprowadzając je językiem w każdy skrawek jamy ustnej.
    
    Syn był wykończony, opierał się tyłem o ścianę.
    
    - Jesteś najlepszą mamą na świecie - Powiedział zadowolony.
    
    Po chwili zebrałam ponownie całą spermę na język, i połknęłam ją. Słyszałam że w jednej porcji spermy może znajdować się do 500 milionów plemników.
    
    Hah!
    
    Miałam w tej chwili w sobie 500 milionów plemników swojego własnego syna. Rany, jakie to niewłaściwe... ale chyba właśnie to podnieca mnie najbardziej, że jest to niestosowne
    
    i niewłaściwe.
    
    Mimowolnie się zaśmiałam gdy pomyślałam że mąż miał ich ostatnimi czasy w sobie znacznie więcej.
    
    Napięcie seksualne syna zostało na ...
«1...3456»