Dwor elfow #2
Data: 04.02.2019,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Alicja Gramola, Źródło: SexOpowiadania
Żółć napływała jej do ust, zostawiając w nich nieprzyjemny posmak. Niewątpliwie zwymiotowałaby, gdyby nie fakt, że od przeszło trzech dni niczego nie jadła. Czuła się brudna i w jakimś stopniu winna. Mogła w końcu uratować te biedne dziewczyny. Musiała jednak być tu razem z nimi, patrzeć na to jak są wykorzystywane. Czuła się bezradna, niby jaskółka, której ucięto skrzydła.
-Zacząłeś szkolenie?- Król spojrzał ku niej z cieniem kpiącego uśmieszku, błąkającego się w kąciku wąskich ust.
-Jeszcze nie. Dziś na uczcie uświadomię ją o wszystkim- odparł książę, mocno szarpiąc za srebrny łańcuszek.
Spojrzał ku niej z wyższością, dłonią sięgając do policzka. Wyszarpnęła się, ale poczuła jak wisior naciska na jej tchawicę. Nie mogła wręcz oddychać, więc odpuściła, opadając na ziemię. Dyszała ciężko, przez co jej piersi unosiły się szybko, ukazując się obu elfom w jak najlepszym świetle.
-Cóż na mnie czas. Kazałeś mi w końcu wykonać dla siebie eliksiry- stwierdził dość chłodno Seweryn, ale w odpowiedzi dostał jedynie zadowolony, nieco tajemniczy uśmieszek.
-Pamiętaj żeby oddać ją w ręce dam dworu- usłyszeli jeszcze, nim zniknęli za mosiężnymi, ciężkimi drzwiami.
***
-Nic nie jadłaś, więc poprosiłem panią Smaith, żeby zrobiła ci coś do jedzenia.
Zamarła, jednocześnie czując jak ślinka napływa do jej ust, bo nos nęcił wspaniały zapach. Tak dawno niczego nie jadła, że przełknęła by teraz wszystko, nawet spleśniały chleb.
-Ona tu jest?- zapytała, zagłuszając dość ...
... głośne burczenie brzucha, spragnionego jedzenia.
Skinęła z wdzięcznością, kiedy otrzymała talerz z wspaniale wyglądającym, tłustym mięsem, w aromatycznym, gęstym sosie, dwie pajdy, chrupiącego chleba i kielich słodkiego, ale nieco cierpkiego wina do popicia. Rzuciła się na wszystko, jedząc z niezwykłą zachłannością. Zaskoczony Seweryn otworzył szeroko oczy, a potem zaczął powoli pojmować całą sytuację.
-Ile dni nie jadłaś?- spytał, marszcząc brwi.
-Trzy- odparła, przełykając zbyt wielki kawałek mięsa, bo w jej oczach zalśniły łzy.
Książę zamrugał z niedowierzaniem, a potem drążącym z wściekłości głosem spytał:
-Gdy byłaś pojmana przez ludzi mego brata? Skinęła głową i o mało nie podskoczyła, gdy uderzył pięścią w kolumnę łoża. -Takie zachowanie kiedyś ich zgubi, szczególnie mojego brata- wycedził przez zaciśnięte zęby.
-Jeśli jesteśmy już przy tym temacie- zaczęła powoli, nie chcąc go jeszcze bardziej denerwować.-Czemu masz mnie zaprowadzić do dam dworu?- spytała, przekrzywiając nieco głowe i marszcząc nos.
-Wieczorami zwykle zbiera się większa część pałacu, w tym elfy z ich niewolnicami. Te, których właściciele są oficerami czy mówcami, albo uczonymi będę myte, ubierane i czesane przez damy dworu i służki, wedle upodobań ich panów. Jestem księciem, więc zapewne tobą zajmą się najlepiej.
Skinęła głową, choć miała wrażenie, że całe jedzenie jakie przełknęła zmieniło się w ogromne bryłki lodu, zalegające w jej żołądku. Przenikliwie zimno objęło gęstym, ...