1. Tajemnice mojej żonki cz.3


    Data: 25.07.2023, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: wikuś, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... szkliste, aż wreszcie kwikną przeciągle jak uszczypnięte prosiątko – wyprężył się cały i upadł na Olusię podrygując lekko.
    Po chwili zsunąłem go na bok bo Oli zaczęło brakować powietrza. Dziewczynka odsapnęła odrobinkę, wtuliła się we mnie i cichutko zapytała – Wujciu co to było?
    Widzisz skarbie, również dla tego ludzie /rodzice/ tak się bawią ze sobą,  aby poczuć to co wy przed chwilą. Teraz będziecie mogli to robić kiedy wam przyjdzie ochota.
    A czy z tobą Wujciu i z tatusiem też? 
    Chmmmm.... z tym trzeba będzie troszeczkę zaczekać bo nasze kutaski są odrobinę za duże i nie weszły by do środeczka twojej pisi, ale nie wyobrażasz sobie jak obydwaj niecierpliwie na to czekamy, na to by nasze siusiaki posmakowały twojej cipulki od środeczka i napełniły ją naszym mleczkiem. Wujciu tak bardzo cię kocham!!!
    Dopiero teraz dotarło do nas że Wojtuś również doszedł do siebie i przysłuchuje się nam ciekawie, no i jak nas mały mężczyzno – tak jakoś dziwnie, co się stało, właśnie zdobyłeś
     swą pierwszą cipeczkę. Więc będę mógł to robić znowu i oczywiście znajdzie się druga osoba która również będzie chętna, ale z tym raczej nie będzie problemu. Pozwól że ja jako pierwszy zaopiekuję się twoim zmęczonym siusiaczkiem i bez ociągania się pochłonąłem  to cudo do moich ust. Był  cały śliski z odrobiną krwi i pachnącego soczku Olusi – mniam... . Delikatnie masowałem go językiem od czasu do czasu całując jego dziecięce jajeczka. Wtem poczułem delikatną dziecięcą rączkę wykonującą esy ...
    ... floresy na moim pośladku – Wujciu a ja?
    Porzuciłem więc ten cudowny mały klejnocik nieco rozczarowanego chłopczyka i przyssałem się dla odmiany do rozgrzanej niedawnymi przejściami słodziutkiej cipusi.
    Delikatnie poklepywałem czubkiem jęzorka te słodziutkie fałdeczki delektując się pięknymi aromatem i podziwiając wysublimowany kształt tego delikatnego skarbu – ubolewając że nie mogę w niego wniknąć... na razie....  Rozchyliłem wreszcie delikatnie te fałdki i przejechałem językiem po wnętrzu – zahaczając o malusi koraliczek powodując głośny pisk u jego właścicielki cichutkie słowa – tak Wujciu rób tak dalej.
    Zassałem więc to miejsce mocno w me rozgrzane usta, a pośliniony mały paluszek  zacząłem powolutku wprowadzać do jej dziecięcej niezwykle delikatnej pochewki, wzbudzając u Oli głośne jęki. Wtem poczułem kołysanie łóżka i kontem oka zarejestrowałem że Wojtuś przysiadł nad buzią Oli i podał jej swojego ptaszka do obróbki usteczkami. Tego już było mi zanadto, zwiększyłem intensywność ruchów paluszkiem w środeczku mojej księżniczki ssąc jednocześnie ej malutką łechtaczkę, ola w tym czasie ciumkała sisiorka swojego kochanka. Stalo się oboje niemal w tym samym czasie zadrżeli mocno i wydali z siebie tak głośny krzyk że się lekko przestraszyłem, ale po chwili leżeli już wtuleni w swoje dziecięce ciałka, a ja cóż nadal tkwiłem przy nich z chujem jak okrętowy maszt.  
    Wujciu nam było cudownie ale ty.... ,  wyszeptała Oleńka.
    No cóż będę musiał poszukać kogoś kto coś z tym zrobi. ...
«12...456...»