1. Tajemnice mojej żonki cz.3


    Data: 25.07.2023, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: wikuś, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Stwierdziła szwagierka. 
    Po jakiejś godzinie przyjechali rodzice Wojtusia – muszę przyznać rzeczywiście całkiem „sympatyczna para”. Ona szczupła / acz nie za bardzo/ brunetka z długimi zgrabnymi nogami / mogłem się tylko domyślać co znajdowało się między nimi/, wąska w tali i z pięknymi jędrnymi nie za dużymi cycuszkami / bez biustonosza/, śliczną owalną buzią z idealnie pasującymi błękitnymi oczami i naturalnie karminowymi ustami. On szczupły ale foremny ciemny blondyn mniej więcej mojego wzrostu, z cudownie uwydatnionymi klejnotami / na pewno bez bielizny/. Oboje dysponowali subtelnie melodyjnym głosem.
    Po wzajemnej prezentacji mama Wojtusia zapytała czy to nie będzie kłopot bo oni jadą na takie przyjacielskie spotkanie i w prawdzie zastanawiali się czy już nie zabrać synka ale on uparł się że bez naszej kruszynki nie pojedzie, a oni bez naszej zgody absolutnie nie mogą tego zrobić, więc postanowili przychylić się do propozycji naszej córci.
    Oczywiście odparliśmy że to żaden problem bo dzieciaki „niezwykle” przypadły sobie do gustu – w tym momencie z postrzegłem taki jakby dwuznaczny przelotny uśmieszek na ustach mamy Wojtusia / czyżby oni byli świadomi relacji między naszymi dziatkami?/ .
    Do rozmowy włączył się tato Wojtusia nie śmiało tłumacząc że to są takie spotkania rodzinne / bo oni tak w ogóle są naturystami i sprawy nagości nie są dla Wojtusia żadną tajemnicą, a o ile zdążyli się z orientować dla naszej córeczki również/ na które przyjeżdżają pary z dziećmi ...
    ... zaznajomionymi ze sprawami swobody seksualnej i w związku z tym nie obowiązują tam żadne ograniczenia...... o ile jest to dla nas zrozumiałe i nas nie gorszy. Oczywiście dzieci są jak najbardziej bezpieczne ponieważ każdy mając tam własne pociechy jest świadom ich bezpieczeństwa. Dolnej granicy wieku  uczestników w zasadzie nie ma, jest określona tylko prze z ich opiekunów.
    Więc czy my brali byśmy pod uwagę taką możliwość / oczywiście oni gwarantują całkowite bezpieczeństwo małej/... a może  byśmy reflektowali również na taki weekend....? W prawdzie dzisiaj to już nie jest możliwe ponieważ muszą nas za anonsować z wiadomych względów, ale gdybyśmy reflektowali to oni za nas poręczą. 
    Powiedzieliśmy że rozważymy propozycję ponieważ jest niezmiernie interesująca i damy odpowiedź przy odbiorze Wojtusia. Po tych ustaleniach rodzice Wojtusia opuścili nasz dom żegnając się z nami już dużo bardziej czule. Po ich wyjściu po wróciliśmy do swobodnego stroju – czyli jego braku, a ja postanowiłem nieco przepytać małego na temat stanu jego wiedzy o sprawie. Okazało się że chłopiec doskonale orientuje się w przebiegu tych spotkań i jest świadom tego co  dorośli robią  tam zarówno między sobą jak i z dziećmi, czy też dzieci między sobą. A tak w ogóle dowiedzieliśmy się że jego rodzice i ich rodzeństwo pochodzą z rodzin w których takie zabawy odbywają się od zawsze – czyli dziadkowie z rodzicami i wnukami rodzice i ich rodzeństwo między sobą, a obie rodziny nawzajem. Wojtuś ze zwykłą swobodą ...
«1234...8»