Złodziejka
Data: 30.08.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Twoje opowiadania
Autor: Albastor, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... wpuścić dwóch policjantów i dwóch innych mężczyzn.
– Co się dzieje? - spytał jeden z policjantów.
Strażnik wyjaśnił sytuację. Powiedział Oli, że pozostali dwaj mężczyźni to kierownik sklepu i jego zastępca.
– Czy przeszukałeś jamy? — zapytał drugi oficer.
- Tak, ale śmiało, zrób jeszcze jeden, do celów oficjalnych.
Kazali jej ponownie położyć się na stole z nogami na krawędzi, a potem na zmianę sondowali jej pochwę. Starała się nie narzekać, ale to bolało i tylko mruknęła: -Auu!.
- Bądź cicho, złodzieju - warknął jeden z oficerów - Masz szczęście, że nie wpycham tam całej pięści. To była bardzo niewygodna myśl dla Oli.
Policjanci złapali ją za kostki, podnosząc jej tyłek ze stołu i przyciskając kolana do podbródka. Następnie czterej mężczyźni po kolei rozdzielili jej pośladki i wsadzili palec do środka.
Doszli do wniosku, że nie ukrywa już żadnych towarów.
Poinstruowano ją, aby stanęła pod ścianą, twarzą do przodu, gdzie po jednej stronie biegła miarka wzrostu. Na niej mierzyła 154 centymetry. Aparat z lampą błyskową został przesunięty na miejsce i zrobione zdjęcie. Następne z obróconą w prawo, jeden w lewo, a jeden widok z tyłu dopełnił zestawu. Użycie lampy błyskowej zdawało się podkreślać, że nie były to zwykłe zdjęcia, ale zdjęcia policyjne. Zaczęła cicho płakać a duze łzy spływały jej po twarzy. Ale kiedy włożyli jej ręce za plecy i zapięli zestaw kajdanek, nie mogła już dłużej się powstrzymywać. Jej szloch stał się słyszalny. Był to płacz przerażonej, ...
... małej dziewczynki.
Ruszyli w stronę drzwi, gotowi przetransportować ją do czekającego więzienia. Pomyślała o tym, jak wstydziłaby się, gdyby prowadzono ją nago i skutą kajdankami przez zatłoczone centrum handlowe. Wszyscy wiedzieliby, że jest przestępcą. Byłyby szeptane uwagi, wskazywanie palcem i szyderczy śmiech. Może zobaczyliby ją jacyś przyjaciele albo, co gorsza, przyjaciele jej rodziców.
Jej oddech był krótki i szybki. Bicie serca łomotało jej w skroniach, prawie doprowadzając do szaleństwa. Co mogła zrobić? Żałowała, że tak postąpiła. Och, zrobiłaby wszystko, żeby tak się nie stało.
Jakby czytając w jej myślach, strażnik przemówił niemal rzeczowo:
- Może jest inny sposób.
- O czym ty mówisz? - zapytał kierownik.
- Ona powinna mieć prawo do odkupienia siebie. Ale, nie wiem. To wymagałoby zgody nas wszystkich... i jej - To było tak, jakby odrzucał to, jeszcze zanim powiedział Oli, co ma na myśli, jako coś, o czym wiedział, że nie zostanie zaakceptowane. Nastolatka była zdesperowana.
- Co? - zapytała - Powiedz mi – prosiła - Zrobię cokolwiek.
Pięciu mężczyzn zostawiło ją zakutą w kajdanki w pokoju i wyszło na zewnątrz, aby naradzać się przez kilka minut. Przez cały czas Ola myślała: „Proszę, proszę, niech się zgodzą”.
Kiedy ponownie weszli, powiedzieli jej, że podjęli decyzję. Strażnik włączył telewizor i włożył płytę do odtwarzacza DVD, jednocześnie mówiąc jej: - Możesz to uznać za obrzydliwe, ale to jedyna rzecz, która uchroni cię przed pójściem do ...