Seks z córka
Data: 08.02.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
Ewa była moją szesnastoletnią córeczką, blondynką o niewielkich, ale wyraźnych piersiątkach. Ładna i sprytna ,a wyglądała jak śliczna laleczka. Czasem, udając, że to zabawa, obejmowałem ją i niby przypadkiem dotykałem jej biustu przykrywając dłońmi pagórki. Podniecało mnie to ogromnie i wcale nie odczuwałem wyrzutów: moja córka. Miała kilka koleżanek i uczyłem je …. pływać w jeziorze. Podtrzymując w trakcie unoszenia się na wodzie zawsze starałem się uchwycić za cudowne wzniesienia. W slipach napięcie krwi powodowało niesamowity wzwód. Musiałem długo po nich wychodzić z wody, bo wszystko by się wydało. Pragnąłem choćby przytulić się do niej, ale nie pozwalałem sobie na razie na takie ekscesy. Po powrocie do domu w łazience onanizowałem się jak sztubak mimo swojej zbliżającej się czterdziestki. Jednego razu po takich lekcjach pływania chyba trzy razy gwałciłem mego penisa. Czasem po jej wieczornych kąpielach znajdowałem w pralce jej wilgotne jeszcze majteczki przed chwilą zdjęte i w miejscu styku z cipeczką wąchałem i lizałem aż nic ze śluzu nie pozostawało na materiale. Obejmowałem członka majteczkami zamykałem oczy i onanizowałem się aż do wytrysku. Wstydziłem się trochę swojej słabości, ale myślę, że niewielu ojców tego nie robi. Przyznać się nie chcą. Zdarzały mi się sny wypełnione marzeniami o tym najcudowniejszym kontakcie, jaki natura mogła wymyślić dla człowieka. Nie byłem święty, miałem inne kobiety poza żoną, ale Ewa to była najbardziej upragniona. We snach kochałem ...
... się z nią w najprzeróżniejszy miejscach i sytuacjach. Najpierw całowałem ją po dłoniach, rękach, karku a w końcu usta. Kiedy już prawie strzelałem nasieniem zsuwałem usta do piersi i suteczków a najniżej, wśród kręconych włosków znajdowałem jej cudne różowe wargi. Koronowaniem tych wrażeń był ogromny wytrysk do piżamy i budzenie się z żalem, ale i podziękowaniem za wrażenia. Wyobraźnie nie skąpiła scenariuszy. A nigdy dotąd nie widziałem jej kawałka ciała nagiego. Oglądałem jej zdjęcia w albumach i starałem się znaleźć najbardziej rozebrane. Pewnego razu, kiedy ona kąpała się w łazience, udawałem, że czyszczę buty i za pomocą małego lusterka chciałem zajrzeć przez wywietrznik w drzwiach, ale niewiele zobaczyłem. Skończyło się to tym, że nagle Ewa wyszła i dostrzegła lusterko. Zapytała: - Tato, co to jest? Skąd to się wzięło? Jąkając się powiedziałem: - Sam się zastanawiam. Musiałaby być ogromnie tępa gdyby nie domyśliła się, po co i kto. Trenowała taekwondo i kiedyś po treningu chcąc się popisać, co już umie wykonywała na mnie nauczone chwyty i uderzenia, ale po pewnym czasie złapałem ją za ręce i przewróciłem na podłogę w pokoju. Położyłem się na niej i zacząłem wykonywać ruchy jak przy stosunku dociskając swój powstały organ do jej miejsca słodyczy. Czułem się prawie jakbym już się z nią kochał. Gdyby wtedy nie było na niej i na mnie spodni, nie potrafiłbym się powstrzymać i spełniłbym swoje sny. Poczuła go na pewno i lekko kilka razy docisnęła się do mnie. Leżała spokojnie ...