MW-Grecja Rozdzial 20 Plazowe dicso
Data: 08.02.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... się Basia.
- Nie mam nic takiego, na Bieszczady się pakowałam – wzdycha Julka.
- A nie byłaś przypadkiem na zakupach wczoraj?
- Hahaha, ja taka bystra z domu i kompletnie zapomniałam!
Majtek nie chce ani jedna, ani druga.
- Wciąż nas tu ktoś łapie za piczki, musimy je mieć na wierzchu!
- To może te?
Prezentowane przez Dorkę majteczki, to same sznureczki.
- Te mogą być.
Baśka przymierza, sznureczki giną w pachwinach, później w dupie, z rowka wychodzi jeden i łączy się z tym okalającym biodra.
- Robusiowi się spodobają.
Baśka dobiera do kompletu półprzezroczystą koszulkę na ramiączkach sięgającą do połowy pupy.
- Ekstra!
Baśka wskakuje na chwilę do wody. Gdy wychodzi, koszulka ściśle okleja jej cycki.
- Teraz jest ekstra!
Robert jest tego samego zdania, właśnie się pojawił.
- O, tutaj słabo przylega – delikatnie ściska Baścyne sutki. Te sztywnieją momentalnie.
- Tatuś lubi duże cycki – komentuje Natka zza tatusiowych pleców. Robert odwraca się gwałtownie – nie zauważył jak się skradała – Baśka napiera na niego z tyłu tymi sutkami, córka muska mu swoimi pierś. Berło Robusia opiera się o łono córki…
- Mmmm… twardzioszek!
I Natka znika równie nagle, jak się pojawiła, zostawiając ojca z potężnym wzwodem. I niezaspokojoną potrzebą.
Robert odwraca się do Baśki i…
- Nawet o tym nie myśl! Oszczędzaj się na wieczór.
- Kurwa!
* * *
Julka majtek nie zakłada, nawet takich. Wybiera pończoszki, pas do tych pończoszek i ...
... biustonosz, który więcej odkrywa, niż zasłania.
- Fajny komplecik!
- Tylko przydałoby się zrobić coś z tym sierściuchem…
Fakt, krocze Julka zarośnięte ma niemiłosiernie. Przygląda mu się teraz krytycznie, nie pasuje jej do tej eleganckiej erotycznej bielizny.
- Chodź ze mną – mówię. – Albo najpierw się rozbierz, szkoda pończoszek, oszczędzaj je na wieczór.
Julka chyba mnie wyczuła. Czuję drgnienia w lędźwiach, gdy tak zwija jedną pończoszkę, zostawia ją częściowo zrolowaną w połowie uda i bierze się za następną. Zerka na mnie spod oka.
- Podoba się panu? ( dalej nie przeszliśmy na ty).
- I mnie i jemu… Obiecałem ci go na wyłączność, na jeden dzień…
- Czyżby coś się zmieniło?
- Nic. Obiecaj mi tylko, że przyjdziesz do mnie w tych pończoszkach.
- Dobrze, proszę pana. Ale te, to chyba dzisiejszej imprezy nie przeżyją.
Wyobrażam sobie Julkę w TYCH pończoszkach, poplamionych spermą i z puszczonymi oczkami… I zmieniam zdanie.
- Koniecznie w tych! Ale chodźmy już.
Przedstawiam Julii Monikę i Tolę, tym razem jako nasze fryzjerki.
- Dogadajcie się w sprawie fryzurki, to mistrzynie.
- Nie zostaniesz?
- Ależ oczywiście, że zostanę, czegoś takiego bym nie opuścił!
Golenie cipy, to mój kolejny fetysz. Oczywiście najchętniej golę sam… Ale przyglądanie się też jest niezłe!
Fryzjerki każą się Julce rozkraczyć – robi to z uśmiechem, chyba nieźle się bawi. Do mnie się tak uśmiecha, gdy bezwstydnie rozkłada uda, bestyjka! Nie wytrzymuję – ...