1. Lochy.


    Data: 10.02.2019, Autor: Keira, Źródło: Lol24

    ... sprzed kilku lat? Tak tego, który po kilku miesiącach walki z samym sobą w końcu zaprosił Cię na bal? - patrzył na nią nieustępliwie, złapał ją za podbródek i brutalnie podniósł do góry jej twarz, tak by patrzyła mu w oczy. - Nie mogłaś po prostu odmówić, prawda? Musiałaś wyśmiać i dobić zagubionego chłopca. Ale wiesz, co? Dzięki temu wyglądam teraz tak jak wyglądam. Obiecałem sobie, że nigdy więcej nikt nie złamie mi serca tak jak Ty. I wiesz, co? Działa. A teraz Ci podziękuję- zaczął szeptać jej do ucha. - Będziesz krzyczeć z rozkoszy i błagać o więcej, a gdy z Tobą skończę nie będziesz chciała nikogo poza mną. - na koniec zassał delikatnie płatek jej ucha, na co jęknęła cicho. Skąd wiedział, że to jej słaby punkt? Spróbowała się wyrwał przytomniejąc jakby po jego przemowie. Nie chciała przyznać, ale doprowadził do tego, że była mokra i chciała by spełnił tą groźbę, która wydawała się właściwie obietnicą.
    
    Spojrzała uważnie w jego oczy, to co w nich zobaczyła sprawiło, że zadrżała. Pożądanie mieszało się z szaleństwem i triumfem. Niebezpieczna mieszanka.
    
    Odwróciła znów głowę, w jego wzroku było coś podniecającego, bała się, że zacznie jęczęć od samego patrzenia w jego oczy.
    
    Nagle poczuła ból na pośladkach. Odwróciła głowę w bok, w miarę możliwości obserwując co się dzieje. Matthew zdjął koszulę i stał teraz w samych spodniach za nią z pasem w ręce. Uderzył ją! Po chwili ponowił czynność mrucząc z zadowolenia, gdy wydała z siebie krzyk podczas jednego z mocniejszych ...
    ... ciosów. Zamknęła oczy i zacisnęła wargi, gdy nie trafił w pośladki i dostała po udach.
    
    'Będą ślady' pomyślała. Już chyba nawet nie ruszała jej sytuacja. Chciała tylko by się nią zajął.
    
    Gdy tak tonęła w myślach, On coraz bardziej się rozkręcał. Dziewczyna nawet nie słyszała swoich krzyków i jego psychopatycznego śmiechu. Oprzytomniała dopiero, gdy objął ją od tyłu, jak się okazało tylko po to by zdjąć jej spodnie. Rozkuł jej nogi, potem ręce i zmusił by klęknęła. Zdjął z niej bluzkę, prawie ją rozdzierając, potem stanik. Majtki po chwili leżały w strzępach. Przez jej ciało co rusz przebiegał dreszcz, ni to zimna, ni to podniecenia. Klęczała tak, w dość niewygodnej pozycji, bez słowa obserwując jak chłopak pozbywa się kolejnych partii odzieży. Kiedy oboje byli nadzy złapał ją za włosy i bez ceregieli przyciągnął do swojej erekcji, wpychając ją jej do ust. Chcąc nie chcąc posłusznie objęła go ustami ssąc i liżąc na przemian. Kilka razy nawet go ugryzła na co tylko jęknął głośniej. Jego oddech był urywany, po ich ciałach spływały kropelki potu, sprawiając, że ich skóra błyszczała delikatnie w półmroku. Jego ręka spoczywała na tyle jej głowy co rusz szarpiąc za włosy lub dociskając do swojego przyrodzenia i sprawiając, że dziewczyna omal się nie krztusiła. Spojrzała zaskoczona w górę, gdy nagle wyszedł z niej. Nie widziała jego twarzy, bo głowę miał odchyloną do tyłu, po chwili poczuła na piersiach coś lepkiego. Spojrzała w dół, po jej piersiach spływała biała maź. Uniosła ...