1. Lochy.


    Data: 10.02.2019, Autor: Keira, Źródło: Lol24

    ... dłoń i delikatnie przejechała po niej palcem, po czym polizała go. Skrzywiła się czując słony smak, ale oblizała go całego, po czym znów spojrzała w górę. Mathew patrzył na nią zafascynowany. Nie trwało to jednak długo.
    
    Nammi została pchnięta na ziemię. Położyła się posłusznie nawet nie zwracając uwagi na to, że leży na zimnym, kamiennym podłożu. Siłą rozszerzył jej uda i położył się między nimi. Zaczął delikatnie pieścić jej piersi dłońmi, jednak usta brutalnie badały jej usta z pomocą języka. Przed pierwsze chwile nie chciała mu oddać dominacji w tym pocałunku, ale szybko się poddała uznając, że więcej skorzysta nie stawiając się.
    
    Syknęła czując coś ostrego przy szyi. Jęknęła tym razem z bólu. Przeciął jej skórę! Chciała dotknąć tamtego miejsca, ale jej ręce rozstały unieruchomione przez jego silnego dłonie. Zaczął zlizywać delikatnie jej krew. Nammi była zaskoczona jak przyjemne to może być. Po chwili, znów krzyknęła, gdy wbił się w nią bez ostrzeżenia czy przygotowania.
    
    -Taka ciasna...- wymruczał między zlizywaniem krwi. - Taka mokra...- szeptał dalej powodując jej rumieniec.
    
    Łaskawie odczekał chwilę, ...
    ... by nie sprawiać jej większego bólu. Gdy znów zaczął się poruszać dziewczyna była już przyzwyczajona do wtargnięcia. Ich jęki i przyspieszone oddechy mieszały się w kakofonii dźwięków. Drobna dziewczyna wiła się pod dużo większym chłopakiem w ekstazie, którą przeżywała pierwszy raz w życiu.
    
    Spojrzała mu w oczy i zamarła, mimo iż całe jej ciało dalej drżało z podniecenia, które odbijało się również w jego oczach. Oczach czerwonych jak krew spożywaną przez niego jeszcze chwilę temu.
    
    Opanowała się czując jego usta na jednym z sutków. Wciągnęła głośno powietrze i cmoknęła go w ramię, słysząc jego aprobujące pomruki kontynuowała, ale zostało jej to przerwane, gdy wyszedł z niej i obrócił ją gwałtownie na brzuch znów się w nią wbijając. Uniosła się na kolana, a on złapał ją za biodra co rusz przyspieszając swoje ruchy.
    
    Jej pierścienie zaczęły zaciskać się na jego penisie, gdy na jej usta wykrzykiwały jego imię w spazmach orgazmu. Wydawało się jakby tylko tego brakowało mu do osiągnięcia szczytu, bo po chwili i on wykrzykiwał jej imię dochodząc. Opadli razem na ziemię, zasnęli nie zważając na to, że nadal są w lochach. 
«123»