1. Tatusiu... - część 2: Cisza


    Data: 11.02.2019, Autor: mariaantonina, Źródło: Lol24

    ... uczennicą.
    
    Dziewczyna zadrżała, kiedy usłyszała dźwięk rozpinanego paska i rozporka.
    
    - Posłuchaj, malutka. Jeśli teraz spróbujesz się choćby odezwać, nie pozwolę ci dojść, skończę w tobie i odeślę do domu bez majtek, zrozumiałaś?
    
    Odpowiedziała mu cisza.
    
    - Możesz odpowiedzieć.
    
    - Tak, Tatusiu.... zrozumiałam.
    
    Westchnęła. Dla pewności zakryła usta dłonią. Poczuła, jak powoli w nią wchodzi, rozpycha jej wnętrze. Pozwolił jej przyzwyczaić się do wielkości, później przyspieszył. Słyszała mokry odgłos towarzyszący pchnięciom i z zawstydzeniem poczuła, jak obfita ilość soków wypływa z niej za każdym razem. Ruchem bioder zaczęła odpowiadać na ruch kochanka. Nie odezwała się słowem, nie jęczała, chociaż bardzo tego pragnęła.
    
    W końcu zaczęły się gwałtowne skurcze. Nie wiedziała jak długo będzie musiała powstrzymywać orgazm, ale była pewna, że nie da rady wytrzymać dłużej niż kilka minut. A co, jeśli krzyknie podczas orgazmu? A co, jeśli ich wyda? Wiedziała, że na zewnątrz są ludzie. To, że jej grupa zamykała zajęcia z francuskiego, nie oznaczało, że lekcje nie trwają nadal.
    
    - Możesz dojść. Ale bądź cicho. - wyszeptał, pochylony nad nią.
    
    Zagryzła wargi. Poczuła ich nienaturalne ciepło i cień smaku krwi. Jej nogi zmiękły, miała wrażenie, że zaraz osunie się na kolana. Tatuś nadal poruszał się w jej cipce, ale robił to nieznośnie powoli. W końcu wyszedł z niej całkowicie, ale nadal podtrzymywał jej biodra. Kiedy ostatnie konwulsje przestały targać jej ciałem, ...
    ... podniósł ją i przytulił do siebie. Ona nadal wspierała się na blacie drżącymi rękami.
    
    - Wszystko w porządku? - zapytał czule i musnął ustami jej kark. Czuła jego twardość na swoich pośladkach.
    
    - Tak, Tatusiu. - zamruczała, ogarnięta tym rozkosznym post-orgazmicznym rozkojarzeniem.
    
    - Byłaś bardzo grzeczna - nadal pieścił ustami jej plecy i ramiona. Jego naprężona męskość drażniła jej skórę. Miała wrażenie, że buduje się w niej kolejny orgazm, ale może nadal czuła resztki ostatniego...?
    
    - A ty, Tatusiu? - zapytała i wtuliła się w niego plecami.
    
    - Ja? Przecież wiesz, że zawsze staram się być grzeczny - roześmiał się i pocałował płatek jej ucha.
    
    - Nie... ja też chcę ci sprawić przyjemność, Tatusiu. Proszę.
    
    - O co prosisz? Powiedz to.
    
    - Chcę go... chcę poczuć go w ustach. Proszę, Tatusiu.
    
    - Powiedz to jak duża dziewczynka.
    
    - Chcę poczuć w ustach kutasa Tatusia... - szepnęła w końcu. Pozwolił, z wielką satysfakcją.
    
    Nastolatka uklęknęła i zajęła się nim jak profesjonalistka. Był zupełnie mokry od jej soków, które chętnie wylizała. Od czasu do czasu spoglądała na niego dużymi, z pozoru niewinnymi oczętami. W końcu wzięła go do końca, prezentując możliwości swojego doskonale wytrenowanego gardła. Role się odwróciły, to on musiał zasłonić dłonią usta...
    
    W pewnym momencie poczuł, jak dziewczyna mruczy, dając mu dodatkowe doznania. Jednak ona nie mruczała. Jęczała. Jęczała z jego penisem w ustach, a jej małe paluszki wbijały się w jego biodra. Drobnym ...