1. Między rodzeństwem - część 2


    Data: 19.02.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: Pisatiel, Źródło: Fikumiku

    O tym, co zdarzyło się piątkowej nocy, nie rozmawialiśmy przez całe kolejne dwa tygodnie. Właściwie przez ten czas w ogóle do siebie nie mówiliśmy – żadne z nas nie potrafiło wydobyć głosu w obecności drugiego. Fakt ten zaniepokoił naszego tatę, podejrzewającego między nami jakiś konflikt. Próbował nawet "poważnie rozmówić się z nami", lecz mama przypomniała mu, że gdy on pokłócił się z ciocią Martą, interwencja dziadka tylko pogorszyła sprawę. "Rodzeństwo najlepiej pogodzi się samo" – stwierdziła nie zdając sobie sprawy, jak dalece ma rację. Nastał piątek, a wraz z nim kolejny weekendowy wyjazd rodziców. I znów był wieczór, gdy siedziałem przy swoim komputerze, nanosząc ostatnie poprawki do pracy z polskiego. Skończyłem, dla pewności zrobiłem kopię na pendrivie i właśnie uruchomiłem wydruk, gdy dało się słyszeć pukanie do drzwi. Tak jak poprzednio, Ania weszła ubrana w swój szlafrok – tylko, że tym razem zapięty pod szyję. I tak samo, jak przed dwoma cichymi tygodniami, popatrzyła na mnie uważnie, przenikliwie. – Pomyślałam sobie, że dokończymy to, co zaczęliśmy – rzekła z płochliwym uśmiechem. – Wszystko się ładnie wygoiło – dodała kładąc rękę na podbrzuszu – a ja mam jeszcze pięć gumeczek. Szkoda byłoby je zmarnować... Przez chwilę miałem wątpliwości, czy tego chcę. Ale wystarczyło, że podeszła i pocałowała mnie, abym znów poczuł się tak, jakby nie było tamtych dwóch tygodni... jakby był to nasz pierwszy pocałunek, gdy przyszła do mnie ze łzami w oczach. Po tak długim ...
    ... niemyśleniu o seksie czułem narastające podniecenie. I ona – widziałem to w jej spojrzeniu, wyczuwałem w drżeniu jej rąk, jej bioder – pożądała mnie tak samo, jak ja jej. Wstałem i nie przestając całować ust siostry, spróbowałem rozpiąć pierwszy z wielkich białych guzików jej podomki. – Czekaj, nie tu! – powstrzymała mnie. – Nie przy tej wyjącej drukarce! Wzięła mnie za ręce, jakby w tańcu i zaprowadziła do siebie. Nie poznałem pokoju siostry! Najwyraźniej przygotowała wszystko na tę okazję. Sterty książek i zeszytów przykryła purpurową tkaniną; na łóżku czekała pościel w tym samym kolorze. Światło lampy przyciemniał czerwony lampion, z wieży stereo sączyły się pierwsze nastrojowe dźwięki płyty "A Kind of Blue" Milesa Davisa. Ania wolno rozpinała swój szlafrok. Od razu zauważyłem, że pod nim ma tym razem króciutką koszulkę nocną uszytą praktycznie z samych prześwitujących koronek. Skąd coś takiego wytrzasnęła? Chyba znalazła w rzeczach mamy... Szlafrok spłynął bezgłośnie na dywan. Stałem w niemym zachwycie. Dobrze, że za pierwszym razem nie pokazała mi swych piersi! Chyba bym nie wytrzymał i nie zważając na jej ból, spółkowałbym z nią aż do końca... Były duże i okrągłe jak jabłka, wokół stwardniałych podnieceniem brodawek widniały szerokie różowe obwódki... Chciałem ich dotknąć, ale znów mnie powstrzymała. – Pokażę ci jak je pieścić... – Ujęła moją dłoń i zaczęła wodzić jej palcami po różowym kręgu, zaledwie muskając nimi najtwardszy punkt. Potem sprowadziła je niżej, na spód ...
«123»