1. Dziewczyna: Część I (Rozdział 1/8)


    Data: 21.02.2019, Kategorie: Hardcore, Tabu, Autor: eksperyment, Źródło: xHamster

    – Tak? – odebrała.
    
    – Cześć! Masz teraz czas? – zapytałem.
    
    – Tak. Ale będę mogła za pół godziny.
    
    – Ale dasz mi już teraz swój adres?
    
    – Dam ci ulicę. Już będziesz na miejscu, to do mnie zadzwonisz i wtedy powiem ci dokładnie, jak do mnie trafić.
    
    – A jeśli mi się nie spodobasz? Co wtedy?
    
    Usłyszałem jak się zaśmiała.
    
    – Będziesz zadowolony. Jestem pewna.
    
    * * *
    
    Dojechałem w parę minut.
    
    – Jestem już – oznajmiłem. – Co teraz?
    
    Podała dokładne dane.
    
    – Teraz ty trochę poczekasz, bo daleko zaparkowałem.
    
    Było ciemno. Chaotyczna numeracja gubiła mnie. Trochę byłem zły.
    
    – Jestem już prawie – zadzwoniłem znów.
    
    Naprowadziła mnie do windy. Rozglądałem się, ciesząc że jest pusto, jakby od tego miało zależeć powodzenie mej misji. Wcisnąłem przycisk.
    
    Gdy winda zjechała na dół, pojawił się nagle mężczyzna, bardzo dobrze, elegancko ubrany. Odsunąłem się, chcąc udać, że go puszczam, bo na kogoś czekam. Lecz on wszedł do środka, przytrzymał drzwi i spojrzał na mnie zapraszająco.
    
    Wcisnął przedostatnie piętro. Ja ostatnie.
    
    Współpasażer miał świetny humor. Pierwsze kilka pięter zastanawiałem się czy „wie”. Lecz on tylko uśmiechał się do siebie, tajemniczo.
    
    „Jedzie na randkę” – uznałem.
    
    Winda była powolna.
    
    Nagle bardzo zacząłem martwić się jej urodą. Jej cena była wysoka. Ale jeśli jest zupełnie nie w moim typie? Pracowałem w korporacji, jako młodszy kierownik, ale miałem już swój gabinet. Poderwałem na GG pewną Anię. Nudziła się w pracy ...
    ... i była singlem. Ze zdjęcia buźki niby ładna blondynka. Już d**giego dnia zaczęliśmy masturbować się poprzez czat. Kiedy dochodziłem, dochodziły do mnie zza drzwi głosy współpracowników.
    
    Parę dni później umówiliśmy się po pracy na mieście. Nastrój prysł, bo Ania okazała się babą. Przy tuszy, aseksualna, nijaka. Krowi wyraz twarzy. Zbaraniałem tak bardzo, że aż nie uciekłem i udaliśmy się do kawiarni. Cierpliwie, znudzony dotrwałem do końca, ale następnego dnia, kiedy odezwała się na GG, odpisałem, że dziś dużo mam pracy. I zablokowałem ją.
    
    Gdy mężczyzna wysiadł z windy, poczułem, jak moje serce zaczyna bić jeszcze mocniej! Czas zwolnił i wszystko trwało: i zamykanie drzwi, i pauza, i powolne ruszanie, moment później zwalnianie, hamowanie, w końcu dźwięk odblokowanych drzwi.
    
    Zadzwoniłem. Czekając zastanawiałem się, jaką mam teraz minę. Czy powinienem patrzeć w wizjer? Może gdzieś obok?
    
    Usłyszałem dźwięk zamka i ujrzałem ją. Szczupłą, dość wysoką, delikatnie opaloną, długowłosą, w wieczorowej, dość kusej sukience i czarnych, wsuwanych czółenkach na średnim obcasie. Wyglądała olśniewająco!
    
    – Cześć – uśmiechnęła się powitalnie. – Wejdź, zapraszam!
    
    Od razu poczułem, jak kutas zaczyna mi nabrzmiewać. Zawstydziło mnie to lekko.
    
    – Usiądźmy – zaproponowała, wskazując łóżko. – Bo nie przypominam sobie ciebie. Jesteś pierwszy raz?
    
    – Tak.
    
    – To, skoro jesteś pierwszy raz, zaczniemy od zasad. Rozumiesz? Mam pewne zasady i jeśli chcesz dalej zostać, musisz ich ...
«1234»