1. Wczasy we trójkę cz. X


    Data: 29.03.2024, Autor: marexik, Źródło: Lol24

    ... cicho pojękiwać. Siedząc obróciła się od mnie plecami, odchyliła głowę do tyłu.
    
    - Teraz niżej – szepnęła między kolejnym jęknięciem.
    
    Posłusznie powoli zsunąłem dłoń z jej piersi na brzuszek i niżej. Najpierw delikatnie masowałem ją przez majteczki. Poruszała się coraz szybciej. Po chwili poczułem pod palcami wilgoć. Wsunąłem rękę pod majtki i lekko przesuwałem po rozchylonej szparce. Żona jęczała coraz głośniej. Obawiałem się czy nie za głośno. Wytężyłem słuch. Jednostajny szum wody spod prysznica uspokoił mnie. Marta i Bartek zajęci byli sobą w najlepsze. Rozchyliłem jej cipkę i delikatnie wsunąłem dwa palce do środka równocześnie wzmacniając pieszczoty drugą ręką na piersiach. Gosia odlatywała. Chciałem by teraz ona mnie popieściła. Jakby czytała mi w myślach. Wijąc się i jęcząc wyjęła mego członka z majtek i zaczęła masować góra – dół. Pieściliśmy się w najlepsze, nie zważając na nic. Nawet odgłosy z łazienki nam nie były w stanie przeszkodzić. Tam też odbywał się festiwal uniesień. Co prawda szum wody ucichł, ale było słychać pojękiwania Marty.
    
    - Pewnie Bartek rżnie ją w najlepsze – pomyślałem. Jednak tym razem nie poczułem zazdrości. Ja też byłem w siódmym niebie. Gośka przerwała mnie pieścić. Odwróciła się i pochyliła się, muskając mojego członka ustami. Nigdy tego nie robiła, co najwyżej przez gumkę smakową. A tu taka niespodzianka. Włożyła go do buzi i zaczęła powoli, nieśmiało ssać. Sam fakt, że to robi w połączeniu z bodźcami czysto fizycznymi, sprawiły ...
    ... mą natychmiastową gotowość to finału.
    
    - Nie, poczekaj. - ująłem jej głowę
    
    - Nie chcesz? - popatrzyła na mnie mocno podniecona
    
    - Chcę ale razem. Połóż się na plecach na podłodze. Żona wykonała polecenie.
    
    Czułem, że może właśnie teraz spełni się moje marzenie i zrobimy to na w pozycji 69. Z łazienki dochodził równomierny odgłos sexu co jeszcze bardziej wzmagało nasze podniecenie. Podszedłem do leżącej Gosi i ukląkłem z tyłu nad jej głową. Nasze usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Powoli przesuwałem się w dół. Najpierw doszedłem do piersi. Żona spragniona dalszych pieszczot uwolniła je spod materiału. Zacząłem je muskać językiem, przygryzać, lekko wciskać do środka twarde sutki. Poczułem to samo na moich sutkach. Uwielbiałem to. Oparty nad nią przesunąłem ustami i językiem w dół, przez brzuszek w okolice jej trójkącika. Gosia szybko zsunęła majtki do kolan. Przede mną była jej soczysta i gorąca szparka ukryta w gęstwinie czarnych włosków. Rozchyliłem ją i musnąłem językiem. W tym momencie poczułem jak żona ujmuje mnie za biodra i przyciąga w dół tak by dosięgnąć ustami mojego członka. Pochyliłem lekko biodra. Poczułem jak powoli obejmuje go ustami i zaczyna ssać. Nie pozostałem dłużny. Wpiłem się w jej mokrą i pachnącą podnieceniem szparkę. Próbowałem trafiać w jej najbardziej czułe miejsca jednocześnie koncentrując się na własnych odczuciach. Nie było to łatwe. Czułem zbliżający się moment najwyższej rozkoszy. Gosia czuła to samo. Leżałem skierowany głową ku ...