1. Korepetytorka 35


    Data: 30.03.2024, Autor: Rafaello, Źródło: Lol24

    ... zrobić to w taki sposób, żeby zapamiętał to do końca życia.
    
    Pół godziny później ojciec i syn dotarli do domu. Sylwia za wszelką cenę starała się nie dać po sobie poznać, że coś jest nie tak, jak zawsze. Całus na powitanie był dla niej jednak przykrym i dosyć osobliwym przeżyciem. Cały czas miała przed oczyma obraz, jaki widziała na monitorze.
    
    - Kolacja za godzinę. Bądź tak miły i nie każ mi cię wołać kilka razy - powiedziała suchym i beznamiętnym głosem do Piotrka.
    
    - Nie jestem głodny. Tata zabrał mnie na pizze - odburknął chłopak.
    
    No tak. Panowie musieli zapewne omówić wrażenia. Dla Piotrka pierwszy raz z kobietą był ważnym wydarzeniem. Tatuś zapewne chciał wiedzieć, co czuje. Ukochany synek jeszcze bardziej utwierdził się w przekonaniu, że jest lepszy od brata. A może źle to oceniała? Może Tomasz chciał go po prostu zapytać, czy nie lepiej uprawiać normalny seks niż gwałcić? Na samo wspomnienie tego, co wydarzyło się jakiś czas temu w ich domu Sylwię przeszły ciarki po plecach.
    
    - A ty będziesz jadł?
    
    Choć bardzo się starała, udawana troska była widoczna w pytaniu, jakie skierowała do męża.
    
    - Nie jestem głodny, ale zmęczony.
    
    Sylwia poczuła, jak skacze jej ciśnienie. Tomasz powiedział to z takim zadowoleniem, że nie miała wątpliwości, co sobie przypomniał.
    
    - Czym się tak zmęczyłeś?
    
    - Miałem kilka spotkań.
    
    Kobieta skinęła głową ze zrozumieniem.
    
    - To może w takim razie usiądziesz przed telewizorem i się zrelaksujesz? W odtwarzaczu jest ...
    ... włożona płyta z naprawdę ciekawym filmem. Na pewno ci się spodoba. W każdym razie na mnie zrobił piorunujące wrażenie - zaznaczyła kobieta.
    
    - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałem coś na DVD. To przeżytek, odkąd pojawiło się VOD.
    
    - Oj tam. Tego filmu w wypożyczalni nie znajdziesz. To pozycja tylko dla dorosłych.
    
    Psycholog nalała sobie kolejną szklaneczkę brandy, po czym spojrzała pytająco na męża.
    
    - No skoro tak namawiasz...
    
    - Masz na myśli film czy alkohol?
    
    - Jedno i drugie.
    
    Chwilę potem mężczyzna usiadł na kanapie, rozpinając kilka guzików od koszuli.
    
    - A nie wiesz może, co dzieje się z Edytą? Nie mogę się do niej dodzwonić.
    
    Baranowski niemal natychmiast pobladł, po czym spojrzał podejrzliwie na żonę.
    
    - Nie mam pojęcia. Nie śledzę naszej korepetytorki - odburknął jakby pytanie go uraziło.
    
    Sylwia podała mu kieliszek. Biznesmen wypił zawartość jednym haustem. Kobieta znała swojego męża na tyle, żeby wiedzieć, co to oznacza. Był czymś ogromnie zdenerwowany.
    
    Zastanawiał się nad tym, co dzieje się z Edytą? Wyrzuty sumienia? Obawa, że dziewczyna opowie o tym, co się wydarzyło?
    
    - Gdzie jest pilot? - zapytał.
    
    - Przed tobą.
    
    - No to oglądamy - oznajmił po czym nerwowym ruchem wcinał odpowiedni klawisz, jakby chciał się na nim wyżyć.
    
    Odpoczynek nie trwał długo. Już po kilku sekundach Baranowski zerwał się z kanapy, jakby ta się paliła. Spojrzał na ekran z bliska. Myślał, że zobaczy coś innego? Odwrócił się, po czym z przerażeniem w oczach ...