1. Matylda


    Data: 31.03.2024, Kategorie: BDSM Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    MATYLDAWSTĘPNIAK:Jako męska dziwka obojnak mam wiele przyjaciółek nie tylko w kraju, ale i poza, z którymi często się spotykam nie tylko na przeżywanie rozkoszy ciała, ale i na plotki. Często opowiadamy swoje historie. I to jest właśnie jedna z takich biografii. Dodam, że nigdy nie piszę o kimś bez późniejszej autoryzacji tekstu i zgody osoby, o której opowiadam. Prawie zawsze pisząc o kimś pisze w pierwszej osobie „JA”. Tak jest łatwiej, przynajmniej dla mnie. Poniżej przeczytacie historię o mojej przyjaciółce, którą nazywają MATYLDA. Matylda jest „męską krową” jak przystało krowie. Mieszka prawie od zawsze za granicą, gdzie zabrała ją kobieta, którą nazywa Ciotką. Tekst jest ostry i nie każdemu może przypaść do gustu. Ostrzegam. A oto, co mi opowiedziała o sobie.MATYLDA OPOWIADA:Będzie to wspomnienie, o tym jak stałam się tym, czym jestem obecnie. Nie doszukujcie się tutaj żadnej sensacji i niewłaściwego postępowania różnych osób, które mnie ukształtowały i wykształciły. Szczególnie jestem wdzięczna CIOTCE za trud mego wychowania i stworzenia mnie taką, jaką jestem. Absolutnie, uważam, że droga, jaką mnie poprowadzono i zastosowane metody były całkowicie słuszne aczkolwiek nie rzadko bolesne i nie przez wszystkich mogą być zrozumiałe. Opowiadając to nie starałam się wcale zachować dokładnej kolejności zdarzeń. Często wybiegam do przodu lub nagle cofam się „w tył”, o ile można cofać się do przodu. Poczytajcie. Obecnie jestem już młodą, wyszkoloną, w pełni ukształtowaną ...
    ... „Krową„ Płeć chłopco-dziewczyna. Jestem androgeniczną osobą ani chłopiec ani dziewczyna. Tak mnie określają. Mój wygląd nie pasuje do określeń takich jak „transwestyta, ssissy, femboy” a tym bardziej „Gay”. Najbliżej mi jest do „FUTANARI”, lub obojnak ,ale lubię określenie „chłopco-dziewczyna”. Jednak, obecnie nazwa „Męska Krowa” chyba najbardziej oddaje to, czym aktualnie jestem biorąc pod uwagę moje rozdęte ciało, wielką dupę, olbrzymie narządy o ziejących otworach. Jak sięgnę pamięcią wstecz zawsze byłam „inna”. Posiadam wszystkie cechy obu płci i na dodatek wyolbrzymione. Zawsze wyróżniałam się zachowaniem a już szczególnie wyglądem i tym, co natura mi dała i ukształtowała ciało. Od początku budziłam zainteresowanie swoim wyglądem zwłaszcza, gdy naga biegałam po plaży. Już wtedy miałam wszystko duże, ogromne, słoniowate, jak kiedyś usłyszałam. Moje ciało wyprzedzało mnie w stosunku do mojego wieku. Wystające, wielkie cycki, wtedy jeszcze sztywne. Sutki, umieszczone nietypowo, wysoko, w górze cycków były bardzo wypukłe, grube i długie. Dodatkowo każdy sutek posiadał otwór, który prowadził głęboko w cycek. Spory, wypukły brzuszek, wyraźną talię, szerokie biodra, wielką, nawet olbrzymią, wysuniętą w tył dupę o dużych, gruszkowatych, rozwartych pośladkach z widocznym odbytem. Odbyt przypominał ciemną długą szparę o mięsistych brzegach. Był wypukły i ziejący. Krągłe, mocne uda szeroko rozstawione od siebie. Uda nie schodziły się razem. Pomiędzy nimi był szeroki na dwie dłonie ...
«1234...18»